Spotkanie zostało rozegrane bez udziału publiczności. Niemal przez cały mecz padał rzęsisty deszcz.
Początek spotkania nie ułożył się po myśli wałbrzyszan, bowiem już w 4. minucie po rzucie rożnym biało-niebiescy tracą gola, którego autorem jest Suchocki. Górnik stara się szybko odpowiedzieć na straconego gola, ale defensywa miejscowych gra bardzo uważnie. W 22. minucie Polonia mogła prowadzić już różnicą dwóch bramek, ale na szczęscie piłka po kolejnym ataku Trzebnicy wylądowała na poprzeczce bramki strzeżonej przez Jaroszewskiego. W 28. minucie gospodarze doprowadzają jednak do zmiany rezultatu. Sędzia dyktuje rzut karny dla Polonii, a pewnym egzekutorem jedenastki jest Kołodziej. Nasi grają nerwowo. Niepotrzebnie żółtymi kartkami zostają ukarani Moszyk i Wepa. Wreszcie nasi dopinają celu i strzelają tzw. gola do szatni. W 44. minucie po dośrodkowaniu Janika skutecznością popisuje się Moszyk.
Na drugą połowę biało-niebiescy wychodzą z przekonaniem, że uda się z boiska rywala wywieźć korzystny wynik.
Od początku goście osiągają przewagę optyczną, ale wciąż ataki wałbrzyszan są rozbijane przez obrońców Polonii. Tymczasem dość nieoczekiwanie w 65. minucie gola zdobywają zawodnicy Trzebnicy. Po raz kolejny tracimy bramkę po stałym fragmencie gry – tym razem po kornerze. Po tym golu, wyraźnie usatysfakcjonowani gospodarze cofają się do defensywy, licząc na kontry. Trener Bubnowicz dokonuje kolejnych roszad w składzie Górnika, ale dość długo nie przynosi to efektu bramkowego. Pecha ma Wojtarowicz, którego uderzenie minimalnie mija światło bramki. Wreszcie w doliczonym czasie gry po rzucie rożnym najprzytomniej w polu karnym Trzebnicy zachowuje się Konarski i strzela drugiego gola. Niestety, na wyrównanie stanu pojedynku Górnikowi zabrakło czasu i kolejna porażka, która komplikuje sprawę awansu do II ligi, staje się faktem.
Polonia Trzebnica – Górnik Wałbrzych 3-2 (2-1)
Górnik: Jaroszewski – Przerywacz, D.Michalak, Wojtarowicz, Majka – Wepa, G.Michalak, Morawski, Zinke (47’ Rytko) – Moszyk (80’ Misan), Janik (70’ Konarski)
Relacja sporządzona na podstawie oficjalnej strony Górnika Wałbrzych.