Już w 7. minucie jeden z graczy Polkowic został nieprzepisowo powstrzymany w polu karnym i sędzia odgwizdał jedenastkę, którą na gola zamienił Michał Bednarski. Już 10 minut później miejscowi prowadzili różnicą dwóch trafień, bowiem znów Bednarski wpisał się na listę strzelców, kiedy wykorzystał zagranie wzdłuż wałbrzyskiej bramki. Nasi mogli być podłamani, lecz nie poddali się i już w 26. minucie faulowany był Migalski i arbiter znów podyktował jedenastkę. Rytko się nie pomylił i zdobył gola. W 37. minucie bliski wyrównania był Morawski, lecz piłka minimalnie minęła bramkę Polkowic.
Pierwszy kwadrans drugiej połowy był nudny, bowiem żadna z drużyn nie ryzykowała i niewiele się działo. Z czasem biało-niebiescy zaczęli grać odważniej i uzyskali przewagę, ale sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo. Polkowice mądrze wybijały nasz zespół z uderzenia i nie potrafiliśmy sforsować defensywy rywala. W końcówce nasi wykonywali kilka stałych fragmentów gry, jednak żaden z nich nie przyniósł powodzenia i kolejna porażka stała się faktem.
KS Polkowice – Górnik Wałbrzych 2-1 (2-1)
Górnik: Jaroszewski, Michalak, Tyktor, Popowicz, Krzymiński, Surmaj, Morawski, Rytko, Sadowski, Bronisławski, Migalski (72’ Bogacz).