Górnik przystąpił do meczu w następującym składzie: Jaroszewski – Bartos, Wojtarowicz, Łaski, D. Michalak – Rytko, Wepa, Morawski, Radziemski – Zinke, Orłowski.
Początkowe minuty były nerwowe w wykonaniu obu ekip. Bałtyk miał kilka stałych fragmentów gry, ale defensywa Górnika grała uważnie. Można powiedzieć, że w pierwszych 20 minutach na boisku niewiele się działo. Oba zespoły skupiły się głównie na uważnej grze w defensywie. W 24. minucie z rzutu wolnego uderzył Dettlaff, ale Jaroszewski był na posterunku. Kolejną groźną akcję miejscowi przeprowadzili w 30. minucie, jednak uderzenie zawodnika Bałtyku było niecelne. W 38. minucie zakotłowało się na przedpolu bramki Jaroszewskiego, ale nasz bramkarz wyszedł obronną ręką z opresji. W 40. minucie znów z dobrej strony pokazał się Jaroszewski, który przeniósł futbolówkę nad poprzeczką po strzale z dystansu. Do przerwy 0-0.
Od początku drugiej połowy na boisku w miejsce Marcina Orłowskiego pojawił się Roman Maciejak. W 50. minucie jest nadal 0-0. Nasi starali sie przejąć inicjatywę. Górnicy próbowali strzałów z dystansu, bez efektu bramkowego (55 minuta). W 57. minucie nasi wyszli na prowadzenie, a strzelcem gola kapitan zespołu Marcin Morawski. Po zdobyciu gola nasz zespół uspokoił grę (62 minuta). W 63. minucie gry trener Robert Bubnowicz dokonał drugiej zmiany. Za Dominika Radziemskiego na murawie pojawił się Paweł Matuszak. Tymczasem Bałtyk miał szanę na wyrównanie, ale niecelnie główkował Jurga (65 minuta).
W dzisiejszym meczu w barwach Bałtyku nie ma wałbrzyszanina Piotra Włodarczyka, który pauzuje za nadmiar żółtych kartek. Piłka najczęściej znajduje się w środku boiska. Zespół Górnika mądrze rozbija ataki rywali. Wałbrzyszanie kontrolują wydarzenia na boisku (75 minuta). Dwa strzały z dystansu oddali gracze Bałtyku, lecz Jaroszewski nie miał większych problemów z ich wyłapaniem. Groźny strzał Lemanka Jaroszewski wypiąstkował. Gospodarze rzucili się do ataków (78 minuta).
Wałbrzyszanie grali twardo i walczyli ambitnie, o czym świadczy choćby liczba żółtych kartek - Michalak, Radziemski, Wepa, Bartos. Napór miejscowych narastał, ale defensywa Górnika wciąż była niepokonana (83 minuta). W 87. minucie wałbrzyszanie mogli zdobyć drugiego gola, ale skutecznie interweniował Kaniecki. W 87. minucie na boisku w miejsce Daniela Zinke pojawił się Grzegorz Michalak. W 90. minucie Bałtyk wykonywał rzut rożny, jednak bez powodzenia. Arbiter doliczył 3 minuty do regulaminowych 90 minut. W doliczonym czasie gry zawodnik Bałtyku - Bułka - ujrzał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. Dobrą okazję do podwyższenia rezultatu zmarnował starszy z braci Michalaków.
Sędzia zakończył mecz. Górnik wygrał kolejne spotkanie i co ważne śrubuje rekord minut bez straty gola i cały czas pnie się w ligowej tabeli.