Piątek, 22 listopada
Imieniny: Marka, Stefana
Czytających: 6394
Zalogowanych: 0
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: II liga koszykówki: Styl pozostawił wiele do życzenia

Niedziela, 21 grudnia 2014, 9:29
Aktualizacja: 9:30
Autor: PAW
Wałbrzych: II liga koszykówki: Styl pozostawił wiele do życzenia
Fot. Robert Bajek
Nasi koszykarze podejmowali zespół Rawii Rawicz i patrząc na dotychczasowe wyniki obu zespołów, zdecydowanym faworytem byli biało–niebiescy. Górnik wygrał, ale zaledwie 76–72.

Początek meczu był bardzo wyrównany i po 3 minutach na tablicy widniał wynik po 7. W kolejnych minutach nasz zespół, mimo iż nie grał źle, nie potrafił zbudować przewagi, bowiem Rawia cały czas „trzymała” wynik, a świetną kwartę rozgrywał Maciołek, który po 10 minutach miał na swoim koncie 12 punktów. Po pierwszej kwarcie było po 25 i o ile do gry ofensywnej Górnika nie ma się powodu czepiać, o tyle defensywa pozostawiała wiele do życzenia.

W drugiej kwarcie nasi powoli, ale systematycznie zaczęli budować różnicę punktową. Nie wynikało to z jakichś fajerwerków ofensywnych, ale z wreszcie szczelnej defensywy. W 15. minucie było 35-30 dla Górnika, a przyspieszenie gry w końcówce kwarty doprowadziło do tego, że po 20 minutach nasi prowadzili 41-32.

Do przerwy w ekipie Rawii najskuteczniejszy był Maciołek, który zdobył 12 punktów (wszystkie w I kwarcie). Dzielnie wspierali go Gierwazik, Stankiewicz i Nowicki. W naszej ekipie, jak zwykle, pierwsze skrzypce grał Niedźwiedzki (14 punktów i 4 zbiórki). Nieźle radził sobie również Józefowicz (7 punktów i 6 asyst).

Początek trzeciej kwarty to spokojna gra obu ekip. Jednak dzięki skutecznym akcjom, głównie Stankiewicza, w 25. minucie zespół z Rawicza wyszedł na prowadzenie 46-45. Trener Arkadiusz Chlebda był zmuszony wziąć przerwę na żądanie i pobudzić swoich graczy, ale niewiele to dało, bowiem w kolejnych minutach nadal wynik oscylował wokół remisu. W Górniku grę trzymał Niedźwiedzki, który tego dnia miał jednak bardzo małe wsparcie w pozostałych kolegach. Końcówka kwarty to dość chaotyczna gra, wiele strat i niecelnych rzutów, ale przewaga ani drgnęła i po 30 minutach Górnik remisował po 55, a ożywił się w ostatnich akcjach Maciołek.

Na otwarcie ostatniej kwarty wałbrzyszanie wreszcie zaczęli grać szybciej i agresywniej i na efekty nie trzeba było długo czekać, bowiem w 33. minucie nasi prowadzili 65-58. Później obie ekipy zaprezentowały festiwal niecelnych zagrań i rzutów i wynik nie zmieniał się przez dłuższy czas. Rawia, nie mając nic do stracenia, nie złożyła broni i znów aktywnością wykazał się Maciołek, który grał zrywami, ale był skuteczny. Goście doprowadzili do wyniku 65-64 dla Górnika i wtedy wreszcie popisał się Glapiński, który trafił za trzy punkty. Kolejne akcje Suchodolskiego i Niesobskiego przywróciły „normalną” sytuację wynikową i na 2 minuty przed końcową syreną stało się jasne, że Górnik wygra następny ligowy mecz, choć w stylu przeciętnym. Goście byli w stanie jeszcze zniwelować różnicę do 3 punktów (75-72), ale zabrakło im czasu, by wygrać ten mecz.

W ekipie ambitnych gości 21 punktów zaliczył Maciołek, a 14 Stankiewicz, który dołożył do tego 7 asyst. W barwach biało-niebieskich trudno przyczepić się do gry Niedźwiedzkiego, który zapisał na swoim koncie 28 punktów i 10 zbiórek. Józefowicz miał 12 punktów i 7 zbiórek, co należy uznać za wynik dobry. Docenić należy Suchodolskiego, którego statystyki zatrzymały się na 9 punktach i 7 zbiórkach. 7 asyst plus 6 punktów do klubowego dorobku dorzucił też Glapiński.

Górnik Wałbrzych – Rawia Rawicz 76-72 (25-25, 16-7, 14-23, 21-17)

Górnik: Niedźwiedzki 28 (10 zbiórek), Józefowicz 12 (7 asyst), Niesobski 9, Suchodolski 9 (7 zbiórek), Glapiński 6 (7 asyst), Iwański 6 (6 zbiórek), Rzeszowski 3, Borzemski 2, Ratajczak 1, Myślak 0, Krzymiński 0, Adranowicz 0.

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group