Wałbrzyszanie przystąpili do tego meczu bardzo mocno skoncentrowani i widać było, że bardzo mocno zależy im na odniesieniu zwycięstwa. Efekty tej determinacji widać też było na parkiecie, bowiem po 5 minutach biało-niebiescy prowadzili ze Śląskiem 14-0. Wałbrzyszanie znakomicie grali w defensywie i zdobywali punkty po szybkich akcjach. Już do końca pierwszej kwarty nasi utrzymywali bezpieczny dystans nad rywalem. Świetnie w pierwszych 10 minutach w ofensywie prezentował się Niedźwiedzki, który raz za razem dziurawił kosz rywala. W drugiej kwarcie gra podopiecznych Arkadiusza Chlebdy już nie wyglądała tak dobrze. To zespół gości zaczął systematycznie zmniejszać dystans. Nasi nie grali już tak skutecznie w obronie i mieli też problemy ze zdobywaniem punktów. Oprócz Niedźwiedzkiego nie mieliśmy zawodnika, który seriami potrafił kończyć akcje ofensywne i w efekcie po 20 minutach Górnik prowadził już tylko 40-34.
Trzecia kwarta to jednak znów dobra postawa Górników i znów powiększające się z minuty na minutę prowadzenie wałbrzyszan. Nasi szybko odrobili lekcje i nie popełniali już błędów z drugiej kwarty. Trener Chlebda rotował składem i dawał pograć rezerwowym, a wynik po 30 minutach (60-44) wskazywał, że wygrać ten mecz mogą tylko biało-niebiescy. I tak faktycznie było, bowiem ostatnie 10 minut to dość nieporadne próby Śląska zniwelowania różnicy punktowej i bardzo spokojna i wyważona gra miejscowych, którzy utrzymali bezpieczną przewagę nad przeciwnikiem.
Górnik Trans.eu TWS-Mazbud Wałbrzych – Exact Systems Śląsk Wrocław 75-61 (24-10, 16-24, 20-10, 15-17)
Górnik: Niedźwiedzki 26, Suchodolski 10, Iwański 8, Stochmiałek 8, Glapiński 7, Józefowicz 6, Niesobski 6, Krzymiński 2, Ratajczak 2, Borzemski 0, Myślak 0, Rzeszowski 0.