O zbyciu pozostałego, niewielkiego, bo zaledwie 11,5 procentowego pakietu udziałów w spółce PEC, mówiło się od pewnego czasu.
- PEC musi inwestować w nowe technologie, a to się wiąże z nakładami. Na dywidendę liczyć nie możemy - informuje Andrzej Kosiór z UM w Wałbrzychu. - Mamy podstawy pozbyć się ostatnich udziałów. Biegi wycenili 11,5 procent na blisko 4 miliony złotych.
Andrzej Kosiór liczy, że w drodze negocjacji uda się Gminie Wałbrzych za te 11,5 procent uzyskać nieco ponad 4 miliony złotych. Przypomnijmy, że w 2013 roku Gmina Wałbrzych pozbyła się już części udziałów w tej spółce, ale za lepszą cenę.
Marek Rząsowski dość sceptycznie podchodzi do tej decyzji.
- Pozbywamy się jakiegokolwiek wpływu na funkcjonowanie tej spółki. Kiedyś mieliśmy w PEC-u 100 procent udziałów, ale z czasem to się zaczęło zmieniać. Należy pamiętać, że jedynie udziały na poziomie około 30 procent gwarantują, że bez naszej zgody praktycznie w spółce nie można podjąć żadnych decyzji. Zdaję sobie jednak sprawę, że potrzebujemy pieniędzy i znam sytuację budżetową i rozumiem ten krok.