- To taka nasza tradycja, że wykład inauguracyjny nie rozpoczyna u nas festiwalu – śmieje się Iwona Rychlik, koordynator festiwalu i P.O. z-cy naczelnika działu Edukacji i Wychowania.
- Spowodowane jest to tym, że zawsze bardzo staramy się w Wałbrzychu festiwal rozbudować tak, by trwał on dłużej niż dwa dni wrocławskiej sesji wyjazdowej – wyjaśnia.
Wałbrzych w Dolnośląskim Festiwalu Nauki udział bierze od początku, czyli od 12 lat. - Staramy się wejść w każdą dziedzinę, zachęcić ,bo jeśli ktoś przyjdzie na wykład ciekawy dla niego jest szansa, że zostanie też na tym mniej go interesującym – wyjaśnia Iwona Rychli.
Wykład inaugurujący wrocławską sesję wyjazdową - „O pożytkach płynących z prawa i jego znajomości”, odbył się w Sali Witrażowej wałbrzyskiego Ratusza, którą całkowicie wypełnili słuchacze – zarówno młodzi jak i w wieku dojrzałym. - Język prawniczy jest językiem niebezpiecznym, mimo iż to polski, a nie np. niemiecki – wyjaśnił na samym początku prowadzący Maciej Ejsmond, wyrażając jednocześnie szczere podziękowanie dla organizatorów za zaproszenie go w tym dniu. – Język prawniczy jest pełen pułapek, słów, które mają inne znaczenie, niż w mowie potocznej stosowanej na co dzień – tłumaczył, obiecując, że dla komfortu słuchających postara się używać języka potocznego, żeby nie wprowadzać zamieszania.
Jak zapewniła pani naczelnik Iwona Rychlik, festiwal potrwa do przyszłego wtorku. Wykłady odbywają się zarówno rano jak i popołudniu, tak by każdy mógł z nich skorzystać. Jutro kolejny dzień festiwalu i następne ciekawe wykłady – ich rozkład dostępny jest w naszym dziele „Będzie się Działo”.