Nową wiceprezydent mieliśmy okazję poznać podczas specjalnie zwołanej konferencji prasowej. Tymczasem sesja była okazją do podsumowania osiągnięć Zygmunta Nowaczyka.
- Misja Zygmunta Nowaczyka dobiegała końca - mówi prezydent Roman Szełemej. - Te lata współpracy były bardzo dobre. Od 2011 roku Zygmunt Nowaczyk był moim zastępcą - to ponad 7 lat wspólnej pracy na rzecz Wałbrzycha i jego mieszkańców. To czas bardzo dużych zmian, jakie zaszły w mieście. Z perspektywy tego, co osiągnęliśmy - choć stanęliśmy przed bardzo poważnymi decyzjami o zamknięciu niektórych szkół, o przeprowadzeniu reformy oświaty w Wałbrzychu - mogę powiedzieć, że większość tych decyzji była trafiona, o czym świadczy obecny stan wałbrzyskiej oświaty.
Prezydent Szełemej podkreślał, że choć wiele z tych decyzji było niepopularnych i trudnych, to Zygmunt Nowaczyk zawsze wykazywał lojalność i wspierał prezydenta Szełemeja w dążeniu do celu i do rozwoju Wałbrzycha.
- To człowiek niezwykle kompetentny, doświadczony zawodowo, a jednocześnie spokojny, wyważony, którego pomoc dla mnie była nieoceniona - podsumowuje prezydent Szełemej.
Sam Zygmunt Nowaczyk nie krył wzruszenia i podzielił się ze wszystkimi swoimi spostrzeżeniami na temat swojej misji, która dobiegła końca.
- Nadszedł odpowiedni moment na podjęcie takiego kroku - mówi Nowaczyk. - Odpowiadałem nie tylko za oświatę, ale za współpracę z jednostkami kultury, środowiskiem górniczym, które stało mi się bardzo bliskie, za współpracę ze środowiskami reprezentującymi osoby niepełnosprawne. Współpraca z prezydentem Szełemejem była owocna, udało nam się wiele zmienić na lepsze w Wałbrzychu, choć musieliśmy sobie radzić z wieloma problemami. Zawsze starałem się pracować rzetelnie i sumiennie na rzecz Wałbrzycha.