Do zgłoszenia pierwszej kradzieży przez mieszkańców jednego z budynku przy ul. Andersa w Wałbrzychu - których obudziły hałasy – doszło 19 maja po godzinie 4:00. Na informację niezwłocznie zareagowali policjanci prewencji pierwszego komisariatu i dwóch podejrzanych mężczyzn chwilę później zostało zatrzymanych na gorącym uczynku przestępstwa, tuż po tym jak próbowali się oddalić z miejsca zdarzenia. Straty oszacowanie zostały na kwotę około 1800 złotych. Skradzione mienie w postaci nowo przygotowanej do podłączenia instalacji gazowej złożonej z miedzianych rur zostało przez mundurowych zabezpieczone. Obaj podczas czynności procesowych przyznali się do winy i złożyli wyjaśnienia. Za kratami więzienia mogą teraz spędzić 5 lat.
Nie minęła godzina, a podobne zgłoszenie otrzymali policjanci prewencji drugiego komisariatu. Tym razem jeden mężczyzna dostał się do remontowanego zabytkowego budynku przy ul. Moniuszki w Wałbrzychu i to właśnie tam został zatrzymany na gorącym uczynku przestępstwa, kiedy wyrywał ze ścian przewody instalacji elektrycznej. Te zostały również przez mundurowych zabezpieczone. Poza samą kradzieżą, teraz podejrzany odpowie także, na podstawie Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, za uszkodzenie właśnie zabytkowego budynku. Po doprowadzeniu do prokuratury mężczyzna usłyszał zarzuty. Objęty został dozorem policyjnym. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 8.