Porozmawialiśmy ze szkoleniowcem, jak wyglądają plany zespołu na najbliższe kilka tygodni.
Jak przebiegają dotychczasowe przygotowania? Czy jest Pan zadowolony z frekwencji na treningach oraz z efektów jakie na ten moment przynoszą?
Pracujemy dwa razy w tygodniu: poniedziałki i czwartki. Treningi przebiegają w dwóch etapach. Najpierw teren, potem hala, czyli siła. Frekwencja na treningu jest różna. Wszystko zależy od pracy zawodników - mówi Łukasz Wojciechowski.
Czy uda się zachować w 100% kadrę zawodników jaką miał Pan do dyspozycji podczas rundy wiosennej?
Nigdy nie ma tak w klubach, żeby wszyscy zostali, zawsze ktoś odchodzi lub przychodzi - tłumaczy trener.
Jaki stawia Pan cel przed swoimi zawodnikami na nadchodzącą rundę?
Celem moim i drużyny jest utrzymanie, ale i walka o środek tabeli. Wierzę w chłopców, bo ciężko pracują na treningach, a to będzie procentować w lidze.
Runda jesienna zaczęła się dla Zagłębia bardzo dobrze. Piłkarze zielono-czarnych grali ciekawą piłkę, byli pewni swego. Z biegiem czasu gra drużyny była w kratkę. Lepsze mecze przeplatane były słabszymi. Zagłębie zadomowiło się w drugiej części tabeli z niewielką przewagą nad strefą spadkową. Wciąż jest jednak w na tyle dobrej sytuacji, by bić się nawet o środek tabeli.
Najlepszym strzelcem zespołu z 6 trafieniami na koncie jest Szymon Pawełek. Warto też odnotować, że przeciwko zespołowi GKS Zagłębie były aż 6-krotnie dyktowane rzuty karne. Aż 5 z nich obronił Daniel Gałek. O tym, że Zagłębie ma potencjał na zachowanie statusu ligowca kibice przekonali się niejednokrotnie. Jednak kontuzje i sprawy poza boiskowe, które trapią zespół w tym sezonie, nie pozwalają podopiecznym trenera Wojciechowskiego pokazać pełni swoich możliwości .