W piątek 13 lutego zaniepokojeni mieszkańcy jednej z kamienic przy ulicy Bolesława Chrobrego informowali dyżurnego Straży Miejskiej o nietypowym gościu, który zadomowił się w okienku piwnicznym. Osobliwą kryjówkę, w centrum miasta obrał sobie młody lis. Zwierzę było przestraszone i jak się okazało miało przetrącone tylne łapy.
Tymczasem innego dnia do pojemników do segregacji odpadów przy ulicy Moniuszki w dzielnicy Gaj podjechał samochód. Kierowca i pasażer wyładowali z pojazdu wersalkę i pozostawili ją przy kontenerach. Świadek zdarzenia zapisał numery rejestracyjne pojazdu i przekazał informacje o zdarzeniu dzielnicowemu Straży Miejskiej. Jak się okazało, wersalka należała do kobiety, która oddała wersalkę dwóm mężczyznom, którzy twierdzili, że pozyskają drewniane elementy na opał, a resztę zutylizują. Sprawcy zanieczyszczenia zostali ustaleni i po interwencji Straży Miejskiej posprzątali bałagan przy pojemnikach.
Inna sytuacja miała miejsce w sobotę 14 lutego. Wtedy ulicą Sikorskiego po godzinie 13.00 jechał kierowca samochodu osobowego. Fotoradar zrobił zdjęcie, bowiem pojazd jechał z prędkością 94 km/h przy ograniczeniu prędkości do 50 km/h, a w tym czasie przez przejście dla pieszych przechodził starszy mężczyzna. Na szczęście nie doszło do tragedii, ale teraz kierowca tego auta może się spodziewać kary w postaci mandatu.
Regulamin i karta zgłoszeń: TUTAJ