Poniedziałek, 25 listopada
Imieniny: Katarzyny, Erazma
Czytających: 3667
Zalogowanych: 1
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: Wracają na właściwe miejsce

Środa, 6 października 2021, 8:37
Aktualizacja: 8:43
Autor: red
Wałbrzych: Wracają na właściwe miejsce
Fot. red
27 miesięcy temu wałbrzyskie środowisko piłkarskie przeżyło prawdziwy szok. Walczący w sezonie 2018/19 o awans do 3.ligi Górnik Wałbrzych ogłosił nieprzystąpienie do rozgrywek i zamiast przygotowywać się do pierwszego meczu w 4.lidze z Unią Bardo, kibice wyczekiwali wyniku z pierwszej rywalizacji w A klasie z Sudetami Dziećmorowice.

Nie pomogły protesty i apele kibiców, emocjonalne wystąpienia podczas rady miasta, debaty na temat przyszłości futbolu w Wałbrzychu. Wstydliwy w historii wałbrzyskiej piłki nożnej siódmy poziom rozgrywek stał się faktem. Nigdy wcześniej tak źle nie było, że pod Chełmcem najwyżej kibice mogli oglądać zmagania na zaledwie tak niskim szczeblu.

Solidny, perspektywiczny zespół z dnia na dzień przestał istnieć, piłkarze w zdecydowanej większości odeszli do innych klubów od 3.ligi po … A klasę, gdzie trafili http://m.in. juniorzy nie widzący większych perspektyw w Górniku. Zespół seniorów zdecydował się odbudować jego wychowanek Marcin Domagała, który do dyspozycji oprócz juniorów miał jedynie Mateusza Sobiesierskiego, Piotra Krawczyka i Dawida Rosickiego. Wynik pierwszego meczu ligowego w Dziećmorowicach był kubłem zimnej wody dla tych, co liczyli, że Górnik Wałbrzych szybko się odbuduje – bezdyskusyjne 1:7, gdzie w składzie dziewięciu debiutantów plus Sobiesierski oraz mający w I zespole za sobą jeden ligowy mecz Niedźwiedzki, który w meczu z Orłem Prusice pojawił się w doliczonym czasie gry i nawet nie dotknął piłki… Ale już od następnego meczu (10:0 z Orłem Witoszów Dolny) zaczęła się mozolna budowa nowego Górnika. Trener Domagała namówił do gry będących w wieku oldboja Grzegorza Michalaka, Adriana Mrowca i Marcina Smoczyka, coraz więcej grali zawodnicy z roczników 2000-2002 Mateusz Biskup, Miłosz Rodziewicz, Patryk Rękawek. Zespół opuścił obiekt przy Ratuszowej przenosząc się do historycznego matecznika, czyli będący w ruinie stadion na Nowym Mieście. Z tego rozwiązania cieszyli się kibice, odżyły wspomnienia, rosła frekwencja, gorzej ze strony sportowej, gdzie piłkarze nie mieli takich szatni jak w kompleksie Aqua Zdrój, a przede wszystkim nadmiernie eksploatowana, nie tylko przez piłkarzy Górnika, murawa pozostawała wiele do życzenia, szybciej można było złapać kontuzję niż zagrać dobrze futbolówkę. Rundę jesienną 2019 Górnik kończy z 5 porażkami na 7. miejscu ze stratą 17 punktów do lidera Victorii Świebodzice, który w całej rundzie nie wygrał jedynie dwóch spotkań, w tym z biało-niebieskim. Przed rundą wiosenną nastroje w Górniku były bojowe, dogonienie świebodziczan wydawało się być zadaniem karkołomnym, ale gdy klub ogłosił, że wiosną będzie mógł liczyć na Jana Jakackiego, Edwarda Chałupkę, w sparingach obiecująco prezentował się Michał Bartkowiak, ze Szczawna Zdroju wrócił Alan Sowik. Niestety, rozpoczynająca wówczas swoje śmiertelne żniwa pandemia Covid-19 sparaliżowała całe życie w Polsce, w tym rozgrywki sportowe. PZPN postanowił zakończyć rywalizację zamykając tabele w niższych klasach rozgrywkowych ze stanem po rundzie jesiennej.

Przed sezonem 2020/21 wiadomo było, że celem Górnika Wałbrzych będzie wygranie rywalizacji w gr. I A klasy i awans do klasy okręgowej. Pomóc miał temu powrót na Ratuszową, gdzie nieporównywalnie jest lepsza nawierzchnia niż na Nowym Mieście, gdzie przestał również grać gospodarz Górnik Nowe Miasto. Trener Marcin Domagała wreszcie mógł przygotowywać zespół nie „na wariackich papierach”. Defensywę wzmocnił doświadczony Dominik Dudek, ostatnio grający w Jedlinie Zdroju, skąd trafił również Marcin Chołuj, bardziej znany z gry w Świebodzicach, z Podgórza Wałbrzych ściągnięto bramkarza Kubiaka i Marcina Kobylańskiego, z kilku testowanych Brazylijczyków zdecydowano się zarejestrować Hallysona Gabriela Lira Santosa. Z różnych powodów odeszli z I zespołu Mrowiec, Chałupka, Rodziewicz, Reczulski. Na gwiazdę tego szczebla szykowano Michała Bartkowiaka, który tuż przed startem ligi w sparingu z Victorią Świebodzice doznał kontuzji przekreślającej w praktyce jego powrót do poważniejszego grania…

O sile Górnika kibice i fachowcy mogli przekonać się w pucharowym meczu z Granitem Roztoka. Przedstawiciel klasy okręgowej, który później okazał się rewelacją rozgrywek zdobywając awans do 4.ligi, został zdeklasowany w stosunku 7:2! 19-letni Niedźwiedzki zdobywa 3 gole, kapitan zespołu Sobiesierski dorzuca dwa, po jednym trafieniu notują Smoczyk z Jakackim. A warto dodać, że wówczas w Wałbrzychu nie było dwóch kluczowych zawodników, bez których zapewne nie byłoby historycznych osiągnięć. 15 sierpnia 2000 roku to nie tylko start ligowych zmagań sezonu 2020/21, ale początek rekordowej serii Górnika. Wałbrzyszanie wygrali z Orłem Witoszów Dolny 7:0 i było to nie tylko pierwszy komplet punktów w sezonie, ale pierwsze z 35 kolejnych ligowych zwycięstw. W 2.kolejce kibice mogli przeżyć dreszczyk emocji w derbowym pojedynku w Szczawnie Zdroju, gdzie biało-niebiescy wygrali 4:3 – był to jedyny mecz, w którym Górnik stracił więcej niż jedną bramkę! Jesienią jedynie 3 drużynom udało się strzelić wałbrzyszanom bramkę (Podgórze, Zieloni Mrowiny, Unia Bogaczowice), a z drugiej strony 15 bramek strzelono KS Walim, 12 Podgórzu czy 12 Sudetom Dziećmorowice. Wiosną 2021 dwucyfrowych wyników podopieczni Marcina Domagały były 4, choć kolejek do rozegrania zaledwie 12, a dwukrotnie (w całym sezonie trzykrotnie) rywale oddali mecz walkowerem. 18 goli w meczu z Orłem Witoszów Dolny, a także bezwzględność w derbach: 12 z Czarnymi, 11 z Zagłębiem i 10 z Podgórzem. Teoretycznie sezon 2020/21 dla Górnika był spacerkiem, ale w większości spotkań piłkarze musieli mierzyć ze skomasowaną obroną ustawioną praktycznie na linii własnego pola karnego. Klasą dla siebie był Damian Chajewski, który już po rozpoczęciu sezonu wrócił ze Sławomirem Orzechem z trzecioligowej Polonii-Stali Świdnica. Popularny Chajo 53 trafienia skompletował w 23 występach. Jedynie w 3 nie wpisał się na listę strzelców – w premierowym przeciwko MKS Szczawno Zdrój oraz w dwóch kończących sezon: z Zagłębiem, gdzie doznał urazu i w ostatniej kolejce z Unią Bogaczowice, gdzie pojawił się po przerwie. Ponad pół setki goli w jednym sezonie to najlepszy rezultat w historii klubu, również indywidualne popisy, czyli 6 goli w jednym meczu, przeciwko Podgórzu jesienią i KS Walim, tego Damianowi nikt nie zabierze. Na pewno wyczyn Chajewskiego, jak i samego zespołu Górnika (187 goli w sezonie) byłyby okazalsze, gdyby nie decyzja DZPN o zakończeniu ligowych rozgrywek z końcem czerwca, gdy zespoły rozegrały 27 kolejek. W oczach rywali wałbrzyszanie jawili się jako prawdziwi giganci, nie pasujący do tej klasy rozgrywkowej z racji magii nie tylko samej nazwy. Personalnie, jakościowo przewyższał resztę stawki, ale trzeba oddać biało-niebieskim, że wcale różowo w kadrze nie było. Trener Domagała miał do dyspozycji grupę zawodników, którzy treningi musieli łączyć z pracą lub nauką, co nie zawsze dało się pogodzić. Stąd wręcz epizodyczny udział Jakackiego czy Deca. Do tego dochodziły urazy Bartkowiaka, Kubiaka, Dudka, Zaremby, Niedźwiedzkiego, czy przed startem nowego sezonu Kalki, ograniczenia covidowe zatrzymały Hallysona w ojczystej Brazylii. Trzeba docenić, że w takich warunkach udało się osiągnąć historyczne rekordowe rezultaty.

Po awansie do klasy okręgowej Górnik z miejsca został okrzyczany faworytem rozgrywek. Początkowo wydawało się, że rywalizować będzie aż z 5 spadkowiczami, ale szybko okazało się, że do rozgrywek nie przystąpią Orzeł Lubawka i Unia Bardo, Nysa Kłodzko doznała sporych osłabień kadrowych, podobnie jak Pogoń Pieszyce. Na problemach innych skorzystali niedawni A-klasowcy MKS Szczawno Zdrój i ATS Wojbórz, którzy uzupełnili stawkę w wałbrzyskiej okręgówce. Piąty spadkowicz, LKS Bystrzyca Górna, w Wałbrzychu potwierdził, że będzie groźny dla wszystkich zespołów. Pierwsze kolejki potwierdziły moc wałbrzyszan i słuszność sprowadzenia kolejnych zawodników. Szymon Stec zapewnił pewność w bramce – do tej pory zaledwie trzykrotnie został pokonany przez rywali. Dariusz Michalak w defensywie jest nie do przejścia i w komplecie ze Smoczykiem, Orzechem i Rosickiem stanowi zaporę nie do przebicia. Z Michalakiem z WKS Wierzbice przyszedł Mateusz Kopernicki, który nie jest może tak skuteczny jak Chajewski, ale już wpisał się na listę strzelców, wypracowuje sytuacje partnerom. Pierwszy Meksykanin w Wałbrzychu, czyli Edwin Valencia Rodriguez wiosną pokazał się w Jedlinie Zdrój, ale swoją pierwszą ligową bramkę zdobył w sobotę w Jaworzynie Śląskiej. Wspomniany Chajewski już odskoczył ligowym rywalom w klasyfikacji snajperów – w 8 meczach 12 trafień, jedynie bramkarz Nysy Kłodzko, mimo 5 goli wałbrzyszan, nie został pokonany po uderzeniu Damiana.

Obecnie Górnik Wałbrzych pewnie realizuje założony plan, w połowie rundy legitymuje się kompletem zwycięstw, jako jedyna drużyna w lidze nie zanotowała porażki, zdobyła najwięcej bramek i straciła najmniej. Wiadomo, że o sile zespołu stanowią doświadczeni zawodnicy. Nazwiska Michalaków, Smoczyka, Orzecha, Chajewskiego, Sobiesierskiego czy Kopernickiego każdy w regionie zna. Ale trener Domagała nie zapomina o przyszłości. Systematycznie daje szanse młodszym zawodnikom, regularnie grają Rzeszotko z Grudzińskim, utalentowanego Niedźwiedzkiego wyhamowała kontuzja, ale powoli wraca do gry. Debiut w lidze mają za sobą zawodnicy z roczników 2005-06 Marcin Bikowski, Hubert Gorczyca, Konrad Korba, Oskar Nowak.

Przed Górnikiem w lidze teraz trudne pojedynki w okręgówce, a rywalami kolejno będą Zjednoczeni w Żarowie, Zamek Kamieniec Ząbkowicki, MKS Szczawno Zdrój i rewelacja pierwszych serii spotkań Skałki Stolec, które przygarnęli byłych zawodników Unii Bardo i Orła Ząbkowice. Czy uda się wyśrubować rekord w kolejnych ligowych zwycięstwach? Obecnie w Polsce są jedynie dwie drużyny, których bilans w minionym sezonie i obecny to tylko i wyłącznie zwycięstwa. W Małopolsce rezerwa nowego potentata, czyli Wieczystej Kraków B klasę 2020/21 zakończyły z 20 wygranymi, a obecnie mają 7 zwycięstw w A klasie.

Twoja reakcja na artykuł?

24
62%
Cieszy
6
15%
Hahaha
4
10%
Nudzi
1
3%
Smuci
1
3%
Złości
3
8%
Przeraża

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group