„Miłość z kamienia. Życie z korespondentem wojennym” Grażyny Jagielskiej to niezwykle błyskotliwe i przenikliwe stadium uczucia- miłości tak silnej, że zacierającej granice między osobą kochana a kochającą, usuwającą najmniejsze nawet objawy autonomii jednostki. Autorka to żona znanego polskiego publicysty- Wojciecha Jagielskiego, który był świadkiem najważniejszych wydarzeń na świecie pod koniec XX wieku i uczestnikiem pięćdziesięciu trzech konfliktów zbrojnych. Jego żona przez kilkadziesiąt lat małżeństwa przeżyła piekło w strachu przed utratą męża. W jej psychice zachodzą ogromne zmiany, a ciągle czekanie na najgorsze wyniszcza ją. Grażyna Jagielska w sposób realistyczny i poruszający opisuje swoje przeżycia z perspektywy trzech miesięcy spędzonych w klinice psychiatrycznej.
„Myślę, że to wojny końca lat dziewięćdziesiątych tak mnie zmieniły, doprowadziły do choroby nerwowej, którą powinien mieć mój maż korespondent wojenny” pisze Grażyna Jagielska i jest to stwierdzenie boleśnie szczere, jak cały jej komentarz do wspominanych wydarzeń. Narracja prowadzona jest z dwóch punktów widzenia: przyszpitalnej ławki, na której bohaterka rozmawia z kolegą- Lucjanem przeprowadzając mimowolnie wzajemną terapię i otwierając się na rzeczywistą istotę własnych problemów; a z drugiej strony fabułę stanowią wspomnienia Jagielskiej- chaotyczne, pozbawione sekwencji przyczynowo- skutkowej, ale przywołane w bardzo prawdziwy sposób.
Jedną z najcenniejszych wartości książki jest język, którym jest ona napisana. Jej autorka jest dziennikarką oraz autorką kilku pozycji, ale „Miłość z kamienia” jest wyrazem jej literackiego kunsztu. Powieść sytuuje się na granicy reportażu (ze względu na wątki wojenne) oraz rysu psychologicznego. Obcowanie z tą książką do reszty wyłącza czytelnika ze świata i każe podążać krok w krok z bohaterką, podróżować wraz z jej mężem, leżeć za piecem kaflowym w irracjonalnej rozpaczy, a potem uciekać ze szpitala. Autorka prowadzi narrację w sposób bardzo emocjonalny, ale skupiony na faktach- nie ma tam lirycznych refleksji i rzewnych lamentów- są konkretne historie, które zbliżają czytelnika do postaci, sprawiając, że ten współczuje jej i wspiera w dalszych dążeniach. Książka jest również bogata w obrazy pracy korespondenta wojennego i wojennej rzeczywistości. Stanowi to niewątpliwie zaletę i wzbogaca treść powieści.
„Miłość z kamienia” to książka, której nie da się łatwo wyprzeć z pamięci- postaci i obrazy w niej wykreowane są tak wyraziste i dosadne, że poruszają każdy ludzki zmysł. Grażyna Jagielska urzeka nie tylko swoją historią, życiowym dramatem, ale też formą, w jakiej dzieli się tym z czytelnikiem. Opowieści się przenikają, zapętlają, urywają, a bohaterka wciąż stoi w jednym miejscu- na swojej małej, samotnej wyspie niemego krzyku i pragnienia posiadania męża przy sobie...
Wydawnictwo Znak, 2013 r.