Wydatki podobne, ale przydatność obydwu inwestycji diametralnie różna. Jednak nasi czytelnicy nie pozostawili suchej nitki na obydwu przedsięwzięciach. W większości uważają, że są to pieniądze wyrzucone w błoto i służą jedynie przedwyborczemu „lansowi”.
Jechaliśmy ostatnio przez Jedlinę z centrum miasta w kierunku Wałbrzycha. To bardzo znane miejsce, ponieważ wypływa tu źródło, z którego korzysta wielu miejscowych i przyjezdnych. Otóż w tym miejscu, na kamiennym murze, został namalowany witacz: „Jedlina wita w strefie Górnika, KSG, A.C.A.B”. Te ostatnie cztery litery to pewnie inicjały tych kozaków.
Niebieską farbą kibice Górnika Wałbrzych zaznaczyli, jak psy moczem, swój teren. Nie wiemy czy ci ludzie są z Wałbrzycha czy z Jedliny. Jako kibiców Górnika martwi nas umysłowa pustka i beztalencie autorów napisu. Gdyby przynajmniej namalowali klubowe godło, można by docenić oddanie dla ukochanej drużyny. W końcu taki obrazek nie powstaje w pięć minut i trzeba zastosować kilka kolorów.
A tak co? Żenada, chamstwo i prymitywizm.