Napisał do nas mieszkaniec gminy Mieroszów, którego niepokoi sytuacja związana z przebudową mostu w ciągu drogi karowej nr 35 w miejscowości Unisław Śląski.
- Po przebudowie drogi zapomniano o przejściu dla pieszych oraz o chodniku. Wychodząc z drogi gminnej wchodzimy bezpośrednio na pas ruchu, pobocza praktycznie nie ma. Drogą tą poruszają się dzieci, które idą na przystanek autobusowy w celu dojechania do szkoły. Dodatkowo droga gminna bezpośrednio graniczy z rzeką. Po przebudowie fragment pobocza o szerokości 40 cm przechodzi w stromą skarpę. O jej zabezpieczeniu też zapomniano. Zastanawia mnie fakt inwestycji za kilka milionów złotych i braku funduszy na zrobienie chodnika i barierki na tym odcinku drogi. Chodnik po drugiej stronie drogi (w kierunku Mieroszowa) odgrodzony jest metalowymi barierkami, co dodatkowo wymusza na wszystkich wychodzących z drogi gminnej przejście po pasie jezdni w kierunku Wałbrzycha - pisze nasz czytelnik.
Czytelnik dodaje, że wszystkie próby rozmów z wykonawcą nie przynoszą żadnego rezultatu - twierdzi, że wykonał prace zgodnie z projektem. Rozmowy z przedstawicielami GDDKiA kończą się podsumowaniem, że zakaz skrętu jest spowodowany bezpieczeństwem.
- Skoro tak bardzo zależy im na bezpieczeństwie, to dlaczego nie chcą zrobić chodnika i przejście dla pieszych? Od osoby odpowiedzialnej za bezpieczeństwo usłyszałem, że pasów nie będzie, bo dzieci przechodząc przez nie patrzą się w smartphone i stwarzają tym samym niebezpieczeństwo dla siebie, więc lepiej żeby przebiegały przez jezdnię - ca za ignorancja i buta. W kwestii chodnika odpowiedział, że szkoda że nie prosiliśmy o chodnik na etapie planowania przebudowy. Jeśli chodzi o zabezpieczenie skarpy twierdził, że nie zna tematu, bo nikt mu tego nie zgłaszał, gdzie osobiście zgłaszałem ten problem wykonawcy i GDDKiA niestety nie udało mi się uzyskać informacji czy są jakieś odgórne przepisy nakładające na wykonawcę/ projektanta konieczność zapewnienia chodnika na drodze krajowej - pisze mieszkaniec gminy Mieroszów.