W zespole wałbrzyskim kibicie nie zobaczyli w składzie Miłek, Botor i Jessiki Pluty.
Sam mecz w pierwszej części był wyrównanym widowiskiem, gra toczyła się w dość szybkim tempie, ale defensywy obu zespołów grały bardzo uważnie. Wreszcie w 40. minucie Sobkowicz dośrodkowała w pole karne, do futbolówki doszła Smagur i wyprowadziła wałbrzyszanki na prowadzenie. W ostatniej minucie mogliśmy podwyższyć prowadzenie, lecz Gonzales minimalnie chybiła. W drugiej połowie nadal optyczną przewagę posiadała ekipa Marcina Gryki. To nasze futbolistki stwarzały większe zagrożenie. Kilku znakomitych okazji nie wykorzystała Sobkowicz, która ma sporą łatwość dochodzenia do pozycji strzeleckich. Po krótkotrwałej ulewie tempo gry nieco spadło, a trenerzy dokonali kilku zmian w składach. Mecz zakończył się wynikiem 1-0 dla Wałbrzycha, ale nas i trenera martwią kontuzje, jakich nabawiły się Smagur i Pluta.
AZS PWSZ Wałbrzych – AZS Wrocław 1-0 (1-0)
AZS PWSZ: Antończyk, Iwańczuk, Konopka, Mesjasz, Bosacka, Wacławczyk, Gonzalez, Rędzia, Lizoń, Sobkowicz, D. Pluta oraz Ludwiczak, Żurawska, Brzeska, Smagur, Furmankiewicz.