Izabela Katarzyna Mrzygłocka ma „jedynkę”: - Przez sześć lat dobrze reprezentowałam interesy wałbrzyszan. Kandyduję, aby dokończyć te projekty, które rozpoczęliśmy, czyli budowa obwodnicy i odzyskanie grodzkości. Przez cały czas moim celem jest to, aby wałbrzyszanom żyło się lepiej i będę go nadal realizować w mojej pracy parlamentarnej. Nadal będę współpracować z panem prezydentem, aby nam wszystkim żyło się lepiej – zapewniła Izabela Katarzyna Mrzygłocka.
Agnieszka Kołacz – Leszczyńska ma „siódemkę”: - Przed nami jest wiele zadań do wykonania. Bez wsparcia władz wojewódzkich i krajowych sami nie damy sobie rady i jesteśmy tego świadomi. Kandydujemy dlatego, by wspierać naszego prezydenta, nasze władze wojewódzkie i krajowe. Wszystko po to, by nasze miasto mogło iść do przodu – obiecała przewodnicząca rady miasta. W rozmowie z nami dodała: - Od dziewięciu lat pracuję w samorządzie. Drugą kadencję jestem przewodniczącą rady miasta. Samorządność jest mi bliska i tą dziedziną chcę się zajmować w sejmie. Ponadto interesują mnie sprawy społeczne i polityka prorodzinna, czyli to, co wielu kobietom leży na sercu.
- To nasz nowy nabytek – powiedział europoseł Piotr Borys przedstawiając kandydata do senatu, Wiesława Kiliana. Co prawda posłowi Kilianowi daleko do rekordzistów, ale w swojej karierze politycznej należał już do RS Akcja Wyborcza „Solidarność”, który uległo samorozwiązaniu, następnie do Prawa i Sprawiedliwości. Z tego ugrupowania został wyrzucony za popieranie w jesiennych wyborach samorządowych Sławomira Piechoty, kandydata na prezydenta Wrocławia z ramienia Platformy Obywatelskiej. Należał krótko do klubu parlamentarnego PJN. Zrezygnował z tej przynależności na rzecz „jedynki” na liście PO do senatu w okręgu wałbrzysko – świdnickim. Jest już oczywiście członkiem tej partii.
- Po raz pierwszy Wałbrzych ma szczęście. Od dwudziestu lat wybrał właściwego człowieka na prezydenta miasta. Aby realizować ważne projekty, potrzebny jest zespół. Ja chcę się wpisać w ten zespół swoim doświadczeniem samorządowym i parlamentarnym. Chcę się włączyć w działania, które będzie inspirował pan prezydent dla Wałbrzycha. Wałbrzych zasługuje na to, żeby być pięknym miastem, bo jest pięknie położony – podsumował kandydat na senatora.
Roman Szełemej przypomniał to, o czym mówi od początku: - Wałbrzychowi potrzebne jest przyspieszenie, ponieważ straciliśmy zbyt dużo czasu. Od kandydatów do parlamentu oczekuję, że z dużym zaangażowaniem włączą się w pracę na rzecz naszego miasta.
W podobnym duchu wypowiadał się Grzegorz Schetyna: - Wałbrzych potrzebuje ludzi, którzy na 100 % zaangażują się w realizację kluczowych dla Wałbrzycha projektów: obwodnicy i grodzkości. Bądźmy wszyscy przy prezydencie, bez względu na różnice partyjne, bo Wałbrzych musi się otworzyć i przyspieszyć.
Na koniec Piotr Borys oznajmił, że Platformę Obywatelską na Dolnym Śląsku interesuje powtórzenie wyniku wyborczego sprzed czterech lat. Wówczas zdobyli dwadzieścia miejsc w sejmie. W senacie ma być nawet trochę lepiej – osiem mandatów, poprzednio było siedem.