W niedzielę o 21.00 pod budynkiem Sądu Rejonowego w Wałbrzychu zorganizowana została spontanicznie demonstracja.
– Spotkaliśmy się tutaj bardzo spontaniczne, ale to spotkanie zorganizował nam Jarosław Kaczyński, bo on przyszedł po Trybunał Konstytucyjny, dzisiaj przyszedł po sądy, jutro będzie Rzecznik Praw Obywatelskich, wolne media i samorządy, a później już nikt się po nas nie upomni – zaczęła Izabela Mrzygłocka, Posłanka na Sejm RP.
W podobnym tonie wypowiadały się pozostałe osoby, które zabrały głos. Byli to posłanka Izabela Mrzygłocka (PO), Marta Wosak (KOD), Patryk Piekaj (Razem), Mateusz Rambacher (Inicjatywa Polska), Małgorzata Beślerzewska (Inicjatywa Polska), Robert Makuch (KOD). Należy podkreślić, że w proteście wzięli udział tak przedstawiciele stowarzyszeń, partii jak i mieszkańcy nie należący do żadnych organizacji, zaniepokojeni faktem zmian prawa dotyczącego sądownictwa.
Zdaniem protestujących, projekt ustawy dotyczący KRS i Sądu Najwyższego nie zmienia trybu działania sądów w takim stopniu, aby usprawnić ich funkcjonowanie – a takiej reformy oczekuje się od lat. Natomiast wprowadza on zależność sądownictwa od partii rządzącej. Co się z tym wiąże?
- Władza sądownicza będzie uzależniona od rządu, a więc trudno oczekiwać wyroków, decyzji sądów niezgodnych z linią polityczną PiS. Trójpodział władzy jest podstawą demokracji, ustawa autorstwa PiS tę podstawę rujnuje - mówią inicjatorzy spotkania w Wałbrzychu.
Uczestnicy protestu zapalili znicze, świece, złożyli wieniec żałobny pod budynkiem sądu – to symbol odchodzącej demokracji w naszym kraju. Policja towarzyszyła zebranym przez cały czas trwania protestu, na końcu po wylegitymowaniu spisała dane osobowe Mateusza Rambachera.
Protesty pod budynkami sądów zorganizowano w niedzielę o godzinie 21.00 w całym kraju. To m.in. wyraz wsparcia dla protestujących w Warszawie.
