W pierwszej połowie Szczyt zagrał skutecznie i trzykrotnie pokonał Tomasza Ogara. Na listę strzelców wpisał się dwukrotnie najlepszy na boisku Rafał Lipiński, a raz Krawczyk. Gorce odpowiedziały dopiero przy stanie 0-3. W 43. minucie gola dającego wiarę w punkty zdobył Milczarek. Pogubili się niestety sędziowie tego meczu, którzy podjęli kilka niezrozumiałych decyzji, jak choćby tę, kiedy najpierw uznali gola dla Szczytu, by po chwili zmienić decyzję i gola anulować... W drugiej połowie liczni kibice oglądali nadal ciekawe widowisko. Gorce zdobyły gola na 2-3 po golu Kaźmierskiego. Szczyt odpowiedział trafieniem Świerada, ale kolejne minuty należały do miejscowych. Na 3-4 Gorce zdobyły gola z rzutu karnego, a punkt uratował miejscowym Kaźmierski.
Górnik Gorce - Szczyt Boguszów 4-4 (1-3)