Do zdarzenia doszło na wciąż funkcjonującym biedaszybie przy ulicy Sportowej w dzielnicy Sobięcin.
Zasypany został 48-latek, który wydobywał węgiel w tym miejscu nie po raz pierwszy. Policja i pogotowie ratunkowe dowiedziały się o fakcie zawalenia się urobiska od kolegi zasypanego kopacza. Akcja ratunkowa trwała około trzech godzin. Jak wynika z informacji uzyskanych od ratowników, mężczyzna znajdował się kilkanaście metrów od wejścia do biedaszybu. Mężczyzna pracował w tym rejonie z dwoma innymi kolegami, którym udało się w porę uciec. 48-latek nie zdążył wyjść zanim ziemia się zawaliła. W trakcie prowadzenia akcji ratunkowej ratownicy stale utrzymywali kontakt z zasypanym mężczyzną. Po wyciągnięciu 48-latka spod zwałów ziemi, okazało się, że odniósł on obrażenia ciała w postaci ogólnych potłuczeń i został przewieziony do szpitala, gdzie przejdzie szczegółowe badania, które dopiero wykażą czy poszkodowany nie doznał innych obrażeń ciała.
Jak wynika ze statystyk Straży Miejskiej w Wałbrzychu, w naszym mieście wciąż funkcjonuje co najmniej kilkanaście biedaszybów, w których wciąż pracuje około 100 osób.