Podczas szumnych debat przypomniano sobie o unijnej dyrektywie z 2006 roku regulującej kwestie płatności. Unia Europejska w zastosowanym dokumencie poinformowała o konieczności przekazywania honorarium należnego autorowi dzieła.
Obszar zarysowanego problemu jest bardzo rozległy. Priorytetową kwestią jest odpowiedź na zasadnicze pytanie. Kto będzie za to płacił?
Oczywiście brane są pod uwagę dwa główne ogniwa: budżet czytelnika oraz budżet Państwa. Dodatkowo istnieje zagrożenie, że finansowanie na rzecz autorów będzie odbywało się kosztem funduszu na zakup nowości dla bibliotek.
Środowisko bibliotekarzy jest dość mocno zaniepokojone informacjami pojawiającymi się w środkach masowego przekazu.
- Biblioteka pod Atlantami jest instytucją szeroko dostępną, bezpłatną. Jest to duże zaskoczenie jeśli chodzi o ten problem - mówi Renata Nowicka. - Z naszej strony wydaje się bardzo złym rozwiązaniem, gdyby faktycznie pojawiła się konieczność wprowadzenia opłat za wypożyczanie książek. Zważywszy na fakt, że z czytelnictwem nie jest najlepiej.
W 2004 roku Biblioteka pod Atlantami pobierała kaucję w postaci 5zł za każdy wolumin. Pieniądze były zwracane czytelnikowi wraz z oddaniem książki.
– W tym czasie statystycznie zmniejszyła się ilość wypożyczanych książek przez czytelników - mówi pracownica biblioteki.
Istnieje dodatkowe zagrożenie, że tantiemy dla autorów będą opłacane z funduszu przeznaczonego na zakup nowości dla bibliotek.
- Nowości nabywane są w drodze przetargu, który organizowany jest raz na kwartał. Zanim biblioteka otrzyma nowości do swoich zbiorów, to mija około pół roku. Nowości w przeciągu tego czasu przestają być nowościami. Biblioteki będą musiały coraz bardziej ograniczać swoją bazę, a to nie będzie dobre zjawisko. Państwo chce wprowadzić zaporę, która dla wielu osób będzie nie do pokonania- mówi Elżbieta Kwiatkowska-Wyrwisz.
Sami czytelnicy obawiają się możliwości wprowadzenia opłat za wypożyczanie książek.
– Nie jest to dobry pomysł Unii Europejskiej. W przypadku wprowadzenia odpłatności mocno ograniczę swoją aktywność czytelniczą - podkreśla pewna czytelniczka z Wałbrzycha.
Doceniajmy kulturalne dobro, jakie znajduje się bezpośrednio w naszym zasięgu. Wypożyczajmy i czytajmy książki, ponieważ w niedługim czasie drobne czynności mogą okazać się przywilejem.