Zielony Rynek, miejsce, które kiedyś tętniło życiem, zniknie z mapy Wałbrzycha. Właśnie rozpoczęła się rozbiórka wiat i pawilonów, w których kiedyś funkcjonowały punkty sprzedaży. Zdjęcia nadesłał jeden z czytelników.
Zielony Rynek zna chyba większość wałbrzyszan. To tam jeździło się na zakupy. Tam można było kupić niemal wszystko i to po zdecydowanie niższych cenach niż w normalnych sklepach.
- Każdy wtedy chciał tu handlować, bo można było nieźle zarobić – mówi Judyta z Wałbrzycha. - Bardzo wielu ludzi tutaj przychodziło, bo wiedzieli, że można tu kupić rzeczy, których w innych sklepach nie było.
W latach 90. liczba handlujących na Zielonym Rynku zaczęła spadać i ta tendencja postępuje do dziś, bowiem przy dzisiejszej konkurencji, liczbie supermarketów, towar, jakim handlowało się na Zielonym Rynku, nie był już niczym nadzwyczajnym.
Od dłuższego czasu przy bramie wisiała tablica informująca o chęci sprzedaży lub wynajęcia placu.