- Ze zdumieniem przeczytałem „list otwarty" do mnie działaczy PiS zatrudnionych w Wałbrzyskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Cała Polska usłyszała na nagraniach o patologicznych praktykach w tej spółce Skarbu Państwa. Jedyną reakcją powinny być dymisje, przeprosiny i działania właściwych organów państwa. Zamiast pisać listy niech działacze partyjni z WSSE ujawnią wysokość swoich wynagrodzeń i innych świadczeń oraz listę podmiotów otrzymujących środki z tej publicznej firmy. Jako poseł Ziemi Wałbrzyskiej odebrałem od mieszkańców wiele sygnałów oburzenia na partyjne patologie w spółce opanowanej przez działaczy i moim zadaniem jest domaganie się w ich imieniu uczciwości i rzetelności w działaniu publicznych podmiotów - pisze Tomasz Siemoniak.