Nieopodal ratusza spotkaliśmy trzech młodych ludzi, którzy rozpostarli transparent z napisem: „Młodzi idą na Ratusz”. Poinformowali, że chcą zorganizować spotkanie młodych wyborców z młodymi kandydatami na radnych. Uważają, że młodzi myślą podobnie i borykają się z tymi samymi problemami. Powinni więc, jak to ujął jeden z obecnych: „Zanieść te problemy do Ratusza i tam je rozwiązać”.
Problemy dotyczące wszystkich młodych opisali hasłowo: praca, mieszkanie, przedszkole i plac zabaw dla dzieci itp. W ich rozwiązywaniu powinna uczestniczyć gmina.
- Motywem naszego działania nie jest kalkulacja polityczna. Uważamy, że te sprawy można i trzeba załatwić ponad podziałami. Dlatego chcemy zaprosić przedstawicieli wszystkich partii i komitetów wyborczych do dyskusji – powiedział Mateusz Rambacher.
My też uważamy, że niektóre bolączki należy rozwiązywać ponad podziałami. Żeby nie wyjść na zgredów rzucających młodym kłody pod nogi, z komentarzami poczekamy do 14 listopada, bo wtedy ma się odbyć wspomniana debata.