O tym, że w naszym mieście jest co najmniej kilkadziesiąt, choć mówi się nawet o 130, nieruchomości, które wciąż są zamieszkałe, a nadają się tylko do wyburzenia, wiemy od dawna. Prezydent Roman Szełemej zwracał wielokrotnie uwagę na fakt, że remont starej, zaniedbanej substancji mieszkaniowej, jest czasem mniej opłacalny niż budowa nowych mieszkań. Z mapy Wałbrzycha co roku znikają kolejne kamienice grożące zawaleniem, ale wciąż jest ich w Wałbrzychu sporo, o czym świadczy treść maila, jaki otrzymaliśmy od mieszkanki ulicy Starej.
"Wiemy, że ten budynek znajduje się na liście obiektów wyznaczonych do wyburzenia, ale z tego, co się orientowaliśmy, to dopiero w przyszłym roku będzie to możliwe. Zdajemy sobie sprawę, że muszą się znaleźć lokale zamienne dla osób tu wciąż mieszkających, ale apelujemy, by Gmina jak najszybciej takie lokale dla nas znalazła, bo naprawdę ciężko tu mieszkać" - pisze nasza czytelniczka.
Z naszych informacji wynika, że budynek nie jest w pełni zamieszkały, znajdują się w nim puste lokale, są spore problemy z ogrzewaniem, woda jest na klatce schodowej na półpiętrach, a toalety w piwnicy.