Wczorajszy dzień dla strażaków z Sokołowska był wyjątkowo pracowity.
- Dzień zapowiadał się spokojnie. Trwało zabezpieczanie drogi dojazdowej do schroniska Andrzejówka. Około południa dostaliśmy sygnał przez radio o wypadku na stoku saneczkowym. Po przyjeździe na miejsce w czasie około 2 minut stwierdziliśmy u poszkodowanego krótkotrwały zanik pamięci. Był to efekt niefortunnego zjazdu na sankach i mocnego uderzenia głową w lód na skutek upadku. Jako następna przyjechała grupa GOPR Grupa Sudecka i wspólnymi siłami udzielaliśmy pomocy. Pacjent trafił do szpitala. Po 40 minutach dostaliśmy wezwanie do człowieka z atakiem padaczki. Byliśmy na miejscu około 1 minuty od zawiadomienia. Po wstępnym wywiadzie pacjenta przejęła grupa GOPR - relacjonują niedzielne akcje strażacy z OSP Sokołowsko.