Na co dzień działają w samorządach i na rzecz mieszkańców. Znają i rozwiązują problemy swoich ojczyzn. Są bezpartyjne i bardzo aktywne. Tak w skrócie można opisać kandydatki Kongresu Kobiet, które znalazły się na listach Koalicji Obywatelskiej do Sejmu. Wśród nich, na liście KO w okręgu 2, obejmującym Wałbrzych, Kłodzko czy Świdnicę, jest Sylwia Bielawska, wiceprezydent Wałbrzycha i członkini ogólnopolskiego prezydium Rad Kobiet.
Kandydatura to efekt wielu dyskusji dotyczących polityki. Sylwia Bielawska przyznaje, że niejednokrotnie namawiała w czasie różnych dyskusji kobiety do tego, by angażowały się w politykę.
- Bardzo wiele pań mówiło wówczas do mnie: Dobrze, ale dlaczego ty nie startujesz? Startuj. Pokaż. My pójdziemy za tobą – przyznaje Bielawska.
W ostateczności zapadła decyzja, że Prezydium Rad Kobiet i Kongres Kobiet przygotuje listę potencjalnych kandydatek. Listę zaprezentowano przewodniczącemu Platformy Obywatelskiej, Donaldowi Tuskowi, a w efekcie na listach Koalicji Obywatelskiej do Sejmu znalazły się bezpartyjne kobiety, a wśród nich Sylwia Bielawska. Wiceprezydent Wałbrzycha podkreśla jednak, że w Sejmie chce walczyć nie tylko o prawa człowieka.
- To, co przeważyło o tym, że podjęłam decyzję o kandydowaniu, to jest troska o samodzielność samorządów. Od pięciu lat pracuję w wałbrzyskim samorządzie. Widzę jakie zmiany są potrzebne, by rozwiązywać codzienne problemy mieszkańców. Widzę, jak obecnie jest ograniczana rola samorządów. Obecna władza nie lubi samorządów – podkreśla Sylwia Bielawska.
Wiceprezydent Wałbrzycha zwraca także uwagę na zmiany, których wymaga obecnie oświata.
- Nauczyciele są wypaleni i zmęczeni. Szkoły są niedoinwestowane, a podstawa programowa nie ma nic wspólnego z rzeczywistością – zauważa wiceprezydent Wałbrzycha.
Sylwia Bielawska od pięciu lat pełni funkcję wiceprezydent Wałbrzycha. W magistracie odpowiedzialna jest za edukację, sprawy społeczne i kulturę.