Niedziela, 1 grudnia
Imieniny: Edmunda, Natalii
Czytających: 3491
Zalogowanych: 0
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

powiat wałbrzyski: Starosta nie wypił nawet piwka

Sobota, 26 kwietnia 2014, 15:19
Aktualizacja: Wtorek, 29 kwietnia 2014, 10:55
Autor: PAW
powiat wałbrzyski: Starosta nie wypił nawet piwka
Fot. red.
Wraca temat delegacji starosty Józef Piksy. Wiele kontrowersji budzi m.in. delegacja do Hotelu Gołębiewski w Karpaczu. Według radnego Krzysztofa Kwiatkowskiego z faktury wystawionej przez tenże Hotel wynika, że starosta Józef Piksa podczas Konwentu Starostów dwa razy jadł i raz pił…

Sprawa delegacji starosty za 2013 rok ciągnie się od kilku tygodni. Tymi delegacjami zajęła się komisja rewizyjna, która przyjrzała się około 20 delegacjom starosty i jak twierdzi szef tej komisji - Marek Tarnacki - dopatrzyła się wielu nieprawidłowości.
- Komisja rewizyjna spotkała się w celu sprawdzenia tych delegacji czterokrotnie. Szczegółowo zapoznaliśmy się z materiałami i z wyjaśnieniami m.in. starosty Józefa Piksy – mówi Marek Tarnacki. – Na tej podstawie stworzyliśmy protokół pokontrolny, w którym zawarte są nasze wnioski.

W tych wnioskach znalazły się m.in. zapisy mówiące o tym, że starosta nie powinien rozliczać podróży służbowych odbywających się na terenie Wałbrzycha, bowiem właśnie w Wałbrzychu Starostwo Powiatowe ma swoją siedzibę. Ponadto w kilku przypadkach członkowie komisji rewizyjnej dopatrzyli się rozbieżności dotyczących podanych kilometrów, jakie starosta w rzeczywistości przejechał, a jakie wykazał. Komisja ma zastrzeżenia również, co do tras pokonywanych przez starostę, bowiem wykazują członkowie komisji, że w niektórych przypadkach starosta podróżował dłuższymi trasami. Wreszcie komisja dopatrzyła się nieprawidłowości dotyczącej faktury za udział starosty Józefa Piksy w Konwencie Starostów, który odbywał się w 2013 roku w Hotelu Gołębiewski w Karpaczu. Starosta dostarczył fakturę w wysokości 194 zł i 20 groszy. Według członków komisji rewizyjnej tej faktury nie można jednak traktować jako kosztów delegacji, bowiem na fakturze znajdują się koszty usług gastronomicznych.
- Z tej faktury jasno wynika, że starosta podczas konwentu dwa razy jadł i raz pił alkohol – mówi Krzysztof Kwiatkowski. – Zadzwoniłem do Hotelu Gołębiewski i dowiedziałem się, że usługa gastronomiczna b z 23 procentowym VAT-em oznacza zakup alkoholu i tak to zostało zapisane na fakturze. Czy Hotel mógł się pomylić? Nie ma raczej takiej możliwości. Starosta twierdzi, że płacił za wynajęcie sali, ale w tej fakturze nie ma o tym mowy. Ta faktura jest za usługę gastronomiczną.

Według starosty Józefa Piksy, komisja rewizyjna prowadzi kampanię wyborczą i stąd ataki na jego osobę.
- Na razie nie otrzymałem żadnych pokontrolnych wniosków i nie mogę się do nich odnieść – mówi starosta. – Podczas Konwentu Starostów nie wypiłem nawet piwka, a fakturę wziąłem i nie spojrzałem, jakie usługi znajdują się na tejże fakturze.

Według radnego Longina Rosiaka, starosta powinien przyznać się do nieprawidłowości, jakich się dopuścił.
- Już teraz widzę poprawę. Starosta nie bierze już tylu delegacji co dotychczas - twierdzi Longin Rosiak. – Jednak opinia o staroście Piksie, że to „dietetyczny starosta” mówi sama za siebie.

Przewodniczący komisji rewizyjnej Marek Tarnacki w gorzkich słowach ocenił działania starosty.
- Wstyd mi pracować w takiej Radzie Powiatu – mówi Tarnacki. – Co dwa miesiące wybuchają jakieś afery ze starostą w roli głównej. Starosta nie jest w stanie sprawnie kierować pracami Powiatu i dlatego powinien podać się do dymisji. Józef Piksa atakuje członków komisji rewizyjnej, a nie potrafi okazać skruchy.

Komisja rewizyjna zapowiedziała, że skieruje sprawę delegacji starosty do RIO.

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group