W sobotę, 9 września punktualnie o godz. 10:00 pod sklepem Biedronka przy ulicy Solickiej rozpoczął się spacer prowadzony przez Mateusza Mykytyszyna, prezesa Fundacji Księżnej Daisy von Pless Zebranych powitał prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej.
- Sześć, siedem lat temu nic nie wskazywało, żeby na Białym Kamieniu coś się działo. Jednak zbiór trzech elementów, czyli wola władz, wola mieszkańców i odrobina szczęścia przyczyniły się do rewitalizacji tej dzielnicy. Mamy m.in. piękne centrum sportu Aqua Zdrój, Starą Kopalnię, a to nie koniec odnawiania Białego Kamienia. Po Śródmieściu jest to najbardziej zrewitalizowana dzielnica w mieście – powiedział Roman Szełemej.
Trasa spaceru wiodła głównie ulicą gen. Władysława Andersa, ale uczestnicy odwiedzili również obiekty przy ulicy Daszyńskiego, Wiejskiej i Ratuszowej. Na tej trasie jest wiele obiektów, na które przechodząc czy przejeżdżając nie zwraca się większej uwagi. M.in. budynek nr 171 na ul. gen. Władysława Andersa był dawnym dworkiem leśniczego, a później pensjonatem. W budynku nr 101 i 103 do lat 70. znajdowała się kuźnia. Do 1951 roku Biały Kamień był samodzielnym miastem z własnym ratuszem. Stąd pochodzi właśnie nazwa ulicy (ul. Ratuszowa). Wspomniany ratusz mieścił się w dzisiejszym budynku Przedszkola Niepublicznego „Tęcza”. Uczestnicy mogli dowiedzieć się również, że w budynkach przy ul. Daszyńskiego 7 mieściły się kiedyś zakłady związane z przemysłem spożywczym. Blisko dwugodzinny spacer zakończył się na placu Kołłątaja, rynku tego dawnego miasta.
Był to pierwszy z czterech planowanych spacerów po dzielnicach Wałbrzycha. W kolejnych tygodniach odbędą się spacery po: Sobięcinie, Nowym Mieście i Starym Zdroju. Organizatorem wydarzenia jest Gmina Wałbrzych – Biuro ds. Rewitalizacji Miasta.
