Zastanawiasz się choć czasem, dlaczego dany psiak się tak zachowuje? Dlaczego nie macha wesoło ogonem i nie cieszy się na widok każdego człowieka? Oczekujesz, by każdy psiak reagował ogromną radością na to, że zechciałeś poświęcić mu chwilę?
Sońka, nazywana czasem pieszczotliwie ugryźpalcem przebywa w schronisku od kilku lat. Gdy podejdziesz do krat Sonia wcale może nie ucieszyć się na Twój widok (choć reaguje już dużo lepiej). Ale to tylko pozór. To jedynie maska, ochrona przed tym, by nie zostać znów porzuconą. W końcu ktoś ją kiedyś wyrzucił. Pozbył się. Po co więc machanie ogonem, po co radocha, skoro i tak albo przejdziesz obojętnie, albo oddasz po miesiącu... Skąd brać zaufanie do ludzi i radość, gdy w serduchu pustka wypełniana z rzadka spacerem, poza tym kraty, kraty i boks. To cały świat.
Jednak, gdy poświęcisz jej czas, spojrzysz głębiej, dasz się poznać, Sonia okazuje się super psiakiem. Ogon nie tyko zaczyna merdać, zamienia się wręcz w śmigło. Uśmiech nie schodzi z pychola. Buziaki rozdawane są na prawo i lewo.
Sonia jest małym, trochę jamnikowatym psiakiem (ale wyższym). Ma około 7 lat, w schronisku jest od listopada 2014 roku. Sunia bywa zazdrosna o inne zwierzaki, najlepszy byłby dla niej dom, gdzie byłaby jedynaczką. Na smyczy chodzi ładnie, początkowo trochę ciągnie, ale jest to spowodowane małą ilością ruchu. Sońka ma masę energii. Jest koszmarnym łakomczuchem.
Kontakt w sprawie adopcji 793850080.