Niedziela, 29 grudnia
Imieniny: Dawida, Dominika, Tomasza
Czytających: 4045
Zalogowanych: 2
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: SLD domaga się likwidacji straży miejskiej w Wałbrzychu

Czwartek, 28 sierpnia 2014, 11:00
Aktualizacja: 22:54
Autor: PAW
Wałbrzych: SLD domaga się likwidacji straży miejskiej w Wałbrzychu
Fot. red.
– Jedną z pierwszych naszych inicjatyw w nowej radzie miasta będzie ta dotycząca likwidacji straży miejskiej w Wałbrzychu – zapowiada szef wałbrzyskich struktur Sojuszu Lewicy Demokratycznej Szymon Heretyk.

Dzisiejsza konferencja prasowa była poświęcona właśnie głównie sprawie likwidacji wałbrzyskiej straży miejskiej oraz wskazaniu innych alternatywnych rozwiązań mających na celu poprawę bezpieczeństwa wałbrzyszan.
- Ponad 3 miliony złotych rocznie kosztuje utrzymanie straży miejskiej w Wałbrzychu – wylicza Heretyk. – Zatrudnionych jest 65 osób, ale to nie przekłada się na efektywność ich pracy. Straż miejska to maszynka do zarabiania pieniędzy za pomocą fotoradarów. Ponadto pomysł wprowadzenia patroli jednoosobowych jest błędny, bowiem takie patrole zupełnie nie spełniają swojej roli.

Jako alternatywę działacze SLD wskazują przekazanie większych środków finansowych na dodatkowe patrole piesze policji oraz doposażenie policji.
- Mieszkańcy wiele razy proszą o interwencje strażników miejskich, ale nie mogą się ich doczekać – uważa Krzysztof Paciepnik. – Mieszkańcy oczekują większej liczby patroli pieszych policji i my też się za tym opowiadamy.

Janusz Bartkiewicz ze Stowarzyszenia Aktywności Lokalnej „Obywatel”, a w przeszłości policjant, jest również zdania, ze straż miejską należy zlikwidować.
- Strażnicy powielają i dublują te zadania, które realizuje policja – mówi Bartkiewicz. – Wałbrzyska straż miejska dysponuje 1 radiowozem. Czy w takiej sytuacji możemy mówić o skutecznym wykonywaniu obowiązków służbowych? Gmina powinna zawrzeć umowę z policją i przeznaczyć dodatkowe środki na patrole. Obsługa monitoringu również powinna być w gestii policji, bo to szansa na szybszą reakcję i szansa na zatrzymanie sprawców przestępstw.

Jako inną alternatywę Mariusz Kotarba wskazuje straż obywatelską. Takie jednostki istnieją już w niektórych miastach w Polsce.
- Spełniają określone funkcje i ta inicjatywa jest coraz częściej podejmowana – mówi Kotarba. – Oczywiście zależy to od zaangażowania lokalnej społeczności. Muszą chcieć się zrzeszyć w taką straż obywatelską i dbać o bezpieczeństwo. Taka straż jest skuteczna, bowiem to sami mieszkańcy poszczególnych dzielnic czy osiedli wiedzą najlepiej, jakie problemy im doskwierają i gdzie dochodzi do drobnych przestępstw.

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group