Wałbrzyski sąd przekazał do Sądu Rejonowego Wrocław Krzyki sprawę sędziego Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu Roberta W., który został oskarżony o kradzieże sprzętu elektronicznego w sklepach. Sąd Rejonowy w Wałbrzychu w listopadzie ubiegłego roku złożył do Sądu Najwyższego wniosek o przekazanie sprawy sędziego Roberta W. do sądu innego niż wałbrzyski. We wniosku podnoszono kwestie, że sędzia Robert W. zna osobiście wielu z wałbrzyskich sędziów, a blisko 40 z nich wyłączyło się z tej sprawy. SN uznał jednak, że sprawa powinna zostać rozstrzygnięta przed wałbrzyskim wymiarem sprawiedliwości. Ostatecznie jednak rozprawa odbędzie się we Wrocławiu, bowiem śledztwo w sprawie jednej kradzieży dokonanej we Wrocławiu zostało wszczęte jako pierwsze przez Prokuraturę Rejonową Wrocław Krzyki-Zachód we Wrocławiu.
Przypomnijmy, że 4 września 2018 roku Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej skierował do Sądu Rejonowego w Wałbrzychu akt oskarżenia przeciwko Robertowi W. – sędziemu Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu oraz jego żonie – Ewie W.
Co zarzucono oskarżonym
Sędzia Robert W. został oskarżony o popełnienie dwóch przestępstw kradzieży (art. 278 par. 1 kodeksu karnego). Każde z nich zagrożone jest karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Obszerny materiał dowodowy zgromadzony w toku postępowania wskazuje, że 4 lutego 2017 roku w sklepie Media Markt w Wałbrzychu sędzia Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu wspólnie ze swoją żoną Ewą W. dokonali kradzieży dwóch głośników, dwóch pendriv-ów oraz kabla o łącznej wartości 2 tysięcy 175 złotych.
Dwa dni później – 6 lutego 2017 roku – w sklepie Media Markt we Wrocławiu sędzia Robert W. dokonał kradzieży dwóch głośników, trzynastu pendriv-ów, dwóch kart Micro SD oraz słuchawek o łącznej wartości 2 tysięcy 444 złotych i 40 groszy.
O popełnienie jednego przestępstwa kradzieży, dokonanego 4 lutego 2017 roku w sklepie Media Markt w Wałbrzychu, została także oskarżona żona sędziego – Ewa W.
Jak doszło do popełnienia czynów
Obszerny materiał dowodowy zgromadzony w toku postępowania w postaci między innymi zeznań pracowników Media Markt, zeznań pracowników ochrony, zeznań funkcjonariuszy Policji oraz zapisów monitoringu jednoznacznie wskazuje, że 6 lutego 2017 roku sędzia Robert W. udał się do sklepu Media Markt we Wrocławiu. Z uwagi na swoje zachowanie cały czas na kamerach monitoringu był on obserwowany przez pracowników ochrony. Obserwowali oni, jak sędzia wkłada do koszyka różnego rodzaju akcesoria i przy pomocy cążek i nożyka przełamuje ich zabezpieczenia przed kradzieżą. Puste opakowania sędzia odkładał na półki w dowolnym miejscu sklepu, a znajdujący się w nich wcześniej sprzęt wkładał do kieszeni swojego płaszcza. Pracownicy ochrony obserwowali, jak Robert W. porusza się po różnych działach sklepu i próbuje rozerwać opakowania szeregu urządzeń. W sytuacji, kiedy mu się to nie udawało, sędzia odkładał opakowania z urządzeniami na dowolne sklepowe półki znajdujące się także na innych działach niż te, z których je wziął. W pewnym momencie sędzia Robert W. podszedł do kas, wyjął z koszyka plastikową podstawkę i wyłącznie za nią zapłacił.
Pracownicy ochrony podjęli decyzję o zatrzymaniu sędziego Roberta W. już za linią kas. Skradzione tego dnia akcesoria sędzia miał w kieszeni swojego płaszcza. Posiadał w niej również cążki i nożyk, które służyły do przełamywania zabezpieczeń i niszczenia opakowań.
W toku śledztwa ustalono ponadto, że 5 lutego 2017 roku pracownik Media Markt w Wałbrzychu odnalazł puste opakowania po dwóch głośnikach, dwa opakowania od pendriv-ów oraz puste opakowanie po kablu. W oparciu o analizę zapisu monitoringu ustalono, iż kradzieży tych przedmiotów dzień wcześniej – 4 lutego 2017 roku między godziną 12 a 12.30 – dokonały dwie osoby – kobieta i mężczyzna. Ustalono, że kobietą była podejrzana Ewa W., zaś mężczyzną był jej mąż Robert W. – sędzia Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu.
W wyniku przeszukania w miejscu zamieszkania Ewy W. i Roberta W. ujawniono i zabezpieczono m.in. dwa głośniki i kabel o takich samych numerach seryjnych, jak numery seryjne znajdujące się na pustych opakowaniach ujawnionych w sklepie Media Markt.
Sposób dokonywania kradzieży tego dnia był identyczny, jak sposób kradzieży dokonanej przez sędziego w dniu 6 lutego 2017 roku. Tego dnia jednak aktywny udział w popełnieniu tego przestępstwa brała również żona sędziego – Ewa W.
Sądy uwzględniły wniosek prokuratora
Ogłoszenie zarzutów Robertowi W. – sędziemu Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu i skierowanie przeciwko niemu aktu oskarżenia do Sądu było możliwe po tym, jak Sąd Najwyższy utrzymał w mocy uchwałę Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego w Warszawie z 21 września 2017 roku zezwalającą na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sędziego Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu.
Uzasadniając swoje uchwały Sądy podkreśliły między innymi, że prokurator w wyjątkowo wysokim stopniu uprawdopodobnił uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstw przez sędziego.
Wniosek o podjęcie uchwały w przedmiocie zezwolenia na pociągniecie do odpowiedzialności karnej Roberta W. – sędziego Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu został skierowany przez prokuratora Wydziału Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej 22 maja 2017 roku do Sądu Apelacyjnego Sądu Dyscyplinarnego wyznaczonego przez Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego.
Źródło: Dział Prasowy Prokuratura Krajowa