Wczoraj w Walimiu po godzinie 13.00 runęły dwie ściany po dawnych zakładach włókienniczych.
Zablokowana była droga z Walimia do Dzierżoniowa, a nad porządkiem czuwała policja. Straż pożarna przeszukała gruzowisko, bowiem nie było pewności, że w czasie zawalenia się ścian nie znajdowali się na tym terenie ludzie. Tak bynajmniej wynikało z relacji mieszkańców, którzy twierdzili, że zdarza się, że po terenie dawnych zakładów włókienniczych kręcą się zbieracze złomu i cegieł. Do pomocy w przeszukiwaniach gruzu ściągnięto specjalnie szkolone psy. Na szczęście pod gruzami nie znaleziono nikogo.
Obiekt od dawna groził zawaleniem. Obecnie, kiedy dwie ściany runęły, zagraża jeszcze w większym stopniu mieszkańcom. Jeśli nadzór budowlany wyda zgodę, to prawdopodobnie reszta ścian zostanie wyburzona.