Kilka bocznych uliczek na Podgórzu mieszkańcy od wielu lat naprawiają we własnym zakresie.
– W tym roku będziemy łatać ulicę Tatrzańską. Ona jest dosyć stroma, więc przy roztopach i większych ulewach nawierzchnia narażona jest na poważne uszkodzenia. Są już takie wyrwy, że można zahaczyć podwoziem samochodu. Poprosiłem dyrektora ZDiK Andrzeja Pięknego o asfalt, który jest zrywany z remontowanych dróg. Wypełnimy nim powstałe dziury i wyrównamy walcem. Powinno wystarczyć na dwa lata – zdradza szczegóły technologiczne Jerzy Krzyżowski.
- W poprzednich latach w różny sposób, ale zawsze w czynie społecznym, mieszkańcy naprawiali nawierzchnie ulic: Kosynierów, Łokietka, Nowy Dom, Podgórskiej, Tatrzańskiej – chwali radny, znany z dużej wrażliwości społecznej.