Wniosek dotyczący zmiany warunków pracy i płacy Longina Rosiaka, złożył komendant Straży Miejskiej Jerzy Karski:
- Od 1 lipca jestem pracodawcą radnego Rosiaka, jak i całej komórki monitoringu miejskiego. Longin Rosiak jest zatrudniony na stanowisku głównego specjalisty, bo na takich warunkach przeszedł do mnie z Urzędu Miasta. Problem w tym, że w strukturze Straży Miejskiej nie ma takiego stanowiska. W przypadku kontroli będzie to wykazane jako nieprawidłowość. Drugi aspekt sprawy jest taki, że Longin Rosiak zarabia o 120 % więcej niż wynosi średnie wynagrodzenie w komórce monitoringu. To stwarza niezdrową atmosferę. Ja nie chcę zwalniać radnego, chcę jedynie zmienić warunki umowy tak, aby pasowały do sytuacji w jednostce – przekonywał komendant Karski.
- Rada ma obowiązek rozpatrzyć taki wniosek, ale zobowiązana jest go odrzucić, jeżeli jest on związany z wykonywaniem przez radnego jego mandatu. Jeżeli takiego wpływu nie ma, decyzja leży w gestii rady. Przepisy dotyczące radnych są tak skonstruowane, aby pracodawcy nie mogli zbyt łatwo zwalniać osoby pełniące mandat radnego, ponieważ radny do pełnienia swojej funkcji musi mieć zapewniony byt materialny – tłumaczył mecenas Włodzimierz Dymarczyk.
W głosowaniu tylko czterech radnych chciało przyjęcia wniosku. Czternastu było przeciw, a wstrzymało się dziewięciu