Przypomnijmy, że w ubiegłym roku Wojciech Czerwiński, były wiceprezes Miejskiego Zarządu Budynków w Wałbrzychu oraz Ireneusz Zarzecki, były prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Wałbrzychu, złożyli doniesienie do prokuratury. Obaj mężczyźni twierdzili, że ówczesny prezydent Wałbrzycha Piotr Kruczkowski zmuszał ich do wpłacania określonych sum pieniędzy, które miały być wykorzystywane przez lokalna struktury Platformy Obywatelskiej do finansowania kampanii wyborczej.
Sprawą najpierw zajmowała się Prokuratura Rejonowa w Wałbrzychu, później Prokuratura Okręgowa w Świdnicy, Prokuratura Apelacyjna we Wrocławiu, aż wreszcie trafiła do Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. Szczecińscy prokuratorzy zbadali sprawę, przesłuchali kilkudziesięciu świadków i uznali, że nie doszło do popełnienia przestępstwa i sprawa została umorzona. Czerwiński i Zarzecki będą mogli złożyć zażalenie na postanowienie prokuratury.
My przypominamy treść oświadczenia, jakie w tej sprawie złożył były prezydent Piotr Kruczkowski w ubiegłym roku:
Oświadczenie:
W sprawie zapowiedzi opublikowania przez Pana Czerwińskiego nagrań z 2010 roku oświadczam, że przygotowując się do kampanii prosiłem o wsparcie osoby prywatne, swoich przyjaciół i znajomych, gdyż zgodnie z przepisami kampanię wyborczą można finansować tylko ze środków osób prywatnych.
Wielu z moich przyjaciół i znajomych z różnych powodów odmówiło mi pomocy. Nigdy z tego powodu nie czyniłem nikomu żadnych wyrzutów.
Podkreślam, że rozmowa z Panem Czerwińskim, którego znam od kilkunastu lat, miała prywatny i luźny charakter . Dziwi mnie fakt jej nagrywania oraz wykorzystania po wielu miesiącach, w toku kampanii wyborczej. Dodam, że pomocy od Pana Czerwińskiego nigdy nie otrzymałem.
Łącze wyrazy szacunku
Piotr Kruczkowski
