- Remontujemy m.in. ulicę Niepodległości i wiąże się to ze sporymi problemami i utrudnieniami – tłumaczy Roman Szełemej. – Pod drogą przepływa rzeka i prace zaczęliśmy od uszczelnienia koryta rzeki, żeby nie niszczyła drogi. Ten problem przez wiele lat był spychany na dalszy plan i nikt nie chciał podjąć się realizacji tego zadania.
Zdaniem prezydenta Szełemeja, takich ulic w mieście jest więcej. Przez lata nie były remontowane, bowiem wiązało się to z dużymi kosztami, ale także dużym zakresem robót, utrudnieniami w ruchu i niedogodnościami dla mieszkańców.
- Czy nadal mieliśmy tkwić w tej bezczynności? – pyta Szełemej. – Podobna sytuacja będzie miała miejsce w przypadku planowanego w najbliższych latach remontu ulicy 1 Maja. Bardzo często zdarza się tak, że są to jedyne drogi w danych dzielnicach i nie ma innych dróg alternatywnych i to stwarza kolejne problemy z poprowadzeniem choćby objazdów i wytyczeniem nowej organizacji ruchu.
Prezydent podkreślił, że wiele prac przy remontach dróg związanych choćby z wymianą kanalizacji czy wodociągów, jest prowadzonych w nocy, żeby nie paraliżować życia w mieście.
- Te utrudnienia to olbrzymi problem dla nas jako inwestora, ale też dla wykonawców. To są kilkudziesięcioletnie zaniedbania i musimy je teraz nadrabiać – tłumaczy Szełemej.