Jeden ze świadków wbiegł do budynku i wszczął alarm, dzięki czemu lokatorzy szybko opuścili budynek.
Straż pożarna dotarła na miejsce zdarzenia dosłownie po kilku minutach od powiadomienia i rozpoczęła natychmiast akcję ratowniczo-gaśniczą. Walka z zagrożeniem była trudna, ponieważ ogień rozprzestrzeniał się pomiędzy dachem, w przestrzeni ponad sufitami mieszkań. Strażacy, używając pił mechanicznych i siekier, musieli dotrzeć do źródła ognia. Akcja dogaszania trwała do godziny 2.00 w nocy, a miejsce zdarzenia zabezpieczone zostało przez funkcjonariuszy z Komisariatu Policji w Boguszowie-Gorcach, którzy również do świtu strzegli opuszczonego budynku. Na miejscu od samego początku obecni byli przedstawiciele władz Gminy Mieroszów i pracownicy ZGKiM Sp. z .o.o. Mieroszów.
Poszkodowanym w pożarze rodzinom zapewnione zostały miejsca noclegowe w Mieroszowie, a następnego dnia jedna z rodzin, której mieszkanie ucierpiało najbardziej, mogła się wprowadzić do przygotowanego przez gminę mieszkania zastępczego. Teraz trwają prace komisji, złożonej ze specjalistów z policji oraz straży, nad ustaleniem przyczyny pożaru. Najprawdopodobniej było nią zaprószenie ognia przez firmę remontującą dach na budynku. W środę, w godzinach dopołudniowych, budynek został zabezpieczony przed ewentualnymi opadami deszczu, rozpoczęły się także przygotowania do podjęcia remontu w zniszczonej części dachu.
- Szczególnie podziękowania należą się osobom, które zaalarmowały mieszkańców budynku i oczywiście strażakom z OSP Mieroszów, OSP Sokołowsko i PSP Wałbrzych oraz policjantom z Komisariatu w Boguszowie-Gorcach – podkreśla burmistrz Mieroszowa Marcin Raczyński.