Starosta Józef Piksa zaproponował, by Powiat dofinansował to zadanie w kwocie 300 tysięcy złotych.
- Nie wszystkie gminy są równomiernie dofinansowywane i dlatego uznaliśmy, że Gmina Jedlina Zdrój powinna otrzymać takie wsparcie ze strony Powiatu – mówi starosta Józef Piksa. – Jedlina Zdrój jakiś czas temu przejęła wszystkie drogi powiatowe na swoim terenie i sama je utrzymuje i myślę, że zasadne jest dołożenie 300 tys. zł do tej inwestycji, która łącznie ma pochłonąć 600 tys. zł.
Projekt budowy lodowiska zachwalał radny Kamil Orpel.
- Argumenty przemawiające za budową lodowiska są niepodważalne – uważa Kamil Orpel. – Z tego obiektu korzystaliby mieszkańcy powiatu wałbrzyskiego, ale myślę, że nie tylko, bo takich obiektów w regionie nie ma wielu. Od 2011 roku Gmina Jedlina Zdrój nie partycypuje w wydatkach inwestycyjnych ze środków Powiatu. Czy to sprawiedliwe, że nasza gmina nie dostaje żadnych środków, a do innych gmin powiatu wałbrzyskiego trafiają miliony złotych?
Słowa radnego Orpla nie przekonują jednak Longina Rosiaka.
- Zagłosowałbym za tym projektem, jeśli widziałbym, że ta koncepcja jest potrzebna, ale w tej sytuacji nie mogę go poprzeć – mówi Rosiak. – Według mnie starosta po prostu chce się zrewanżować koledze Leszkowi Orplowi i lekką ręką wydaje 300 tys. zł.
Według Marka Taaanckiego argumenty, o których wspominał Kamil Orpel, są zbyt słabe, by projekt poprzeć.
- Argument o tym, że Gmina Jedlina Zdrój przejęła drogi powiatowe i teraz sama je utrzymuje, jest chybiony – mówi Marek Tarnacki. – Nie rozumiem dlaczego jest tak silne lobbowanie na rzecz tej konkretnej inwestycji. Starostwo Powiatowe ma problemy finansowe i wiele ważniejszych zadań do zrealizowania. Nie ma środków na rewaloryzację płac, nie ma środków na remonty dróg, a na lodowisko Zarząd chce wydać 300 tys. zł.
Elżbieta Gajewska, radna z Boguszowa-Gorc, również uważa, że budowa lodowiska to nie jest najważniejsze i najpilniejsze zadania do realizacji.
- Budżet jest ograniczony i pewnych spraw nie przeskoczymy – mówi Gajewska. – Niepokojące informacje dochodzą do nas o budynkach, w których mieszczą się domy dziecka i to są pilne sprawy, które musimy jak najszybciej rozwiązać.
Inna radna z Boguszowa-Gorc, a mianowicie Irena Dzilińska, również zagłosowała przeciwko budowie lodowiska.
- Nie uważam, że Boguszów-Gorce, choć jest największą gminą w powiecie wałbrzyskim, powinien co roku otrzymywać największą sumę na inwestycje – mówi Dzilińska. – Trzeba brać pod uwagę priorytety. Musimy robić drogi, chodniki, przepusty, ale lodowisko to nie jest priorytetowa inwestycja.
Obecny na sesji Marcel Chećko, który reprezentuje związki zawodowe, powiedział, że Powiat ma zupełnie inne zadania do wykonania niż budowa lodowiska dla Jedliny Zdroju.
- Starosta Piksa zarzeka się, że nie ma środków na podniesienie wynagrodzeń swoim pracownikom, a okazuje się, że są środki na inne cele – mówi Chećko. - Czy lodowisko na siebie zarobi, czy będzie to kolejny pomnik, do którego będzie się dokładać pieniądze? Rozmawiam z ludźmi i są zbulwersowani, że Zarząd Powiatu podejmuje tak nonszalanckie decyzje.
Przy 7 głosach „za” dofinansowaniem budowy lodowiska, przy 7 głosach „przeciw” tej inwestycji i przy 1 „wstrzymującym się”, uchwała została odrzucona.