Samorządy są w stanie wyremontować rocznie od kilku do kilkunastu kilometrów dróg. Problemem oczywiście są pieniądze. Wicestarosta świdnicki Ryszard Wawryniewicz zainteresował 4 powiaty i 7 gmin nowatorską metodą forfaitingu. Jednocześnie wyłania się w przetargu instytucję finansującą i firmę, która wykona prace. Zaletą tej metody jest możliwość zapisania długu po stronie inwestycji, a nie w bieżącym zadłużeniu. Tylko w ten sposób można bez złamania dyscypliny w ekspresowym tempie pozyskać potrzebne na projekt 220 milionów złotych i równie szybko remontować – wyjaśnia wicestarosta świdnicki. Bez takiego rozwiązania samorządy będą potrzebowały na wyremontowanie 300 km dróg nawet kilkudziesięciu lat.
Regionalna Izba Obrachunkowa uznała, że pożyczka musi być zapisana po stronie bieżącego zadłużenia. A to oznacza, że niemal wszystkie samorządy złamałyby dyscyplinę i przekroczyły dopuszczalne 60% zadłużenia. Świdnickie starostwo wskazuje tymczasem, że tylko wrocławskie RIO tak interpretuje forafaiting. Metoda z powodzeniem została już wdrożona w życie w wielu miejscach w Polsce. Rada chce wiec walczyć o zmianę podejścia i możliwość realizowania projektu. Nie ma jednak jednomyślności. Za zaskarżeniem głosowało 15 osób, przeciw było 7, 5 się wstrzymało. Podobne decyzje już wcześniej podjęły powiat wrocławski i gmina Jaworzyna Śląska.
Uchwała nie przybliża modernizacji dróg. Prace miały ruszyć już w przyszłym roku. Teraz termin jest zagadką. O ile w ogóle dojdzie do realizacji pomysłu.