Niedziela, 1 grudnia
Imieniny: Edmunda, Natalii
Czytających: 3458
Zalogowanych: 0
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: Połączone komisje dyskutowały o grodzkości

Piątek, 6 stycznia 2012, 13:17
Aktualizacja: Niedziela, 8 stycznia 2012, 7:59
Autor: Sven
Wałbrzych: Połączone komisje dyskutowały o grodzkości
Fot. Sven
Większość rad gmin powiatu wałbrzyskiego wypowiedziała się już w sprawie przywrócenia grodzkości Wałbrzychowi. 10 stycznia zrobi to także wałbrzyska rada miejska. W czwartek połączone komisje rady obradowały nad projektem stosownej uchwały.

Jakkolwiek wynik głosowania, które odbędzie się w najbliższy wtorek wydaje się oczywisty, żaden radny nie deklaruje sprzeciwu, to dyskusja połączonych komisji trwała ponad dwie godziny. Zakończyła się głosowaniem, w którym projekt uchwały wyrażającej wolę przywrócenia Wałbrzychowi praw grodzkich został przyjęty przy jednym głosie wstrzymującym radnego Roberta Rozmuskiego.

W trakcie spotkania przypomniane zostały podstawy prawne przywracania praw powiatu oraz przejęcia długu powiatu wałbrzyskiego przez gminę Wałbrzych.

Maria Majewska z Biura Prawnego UM wyjaśniała radnym prawne zawiłości przywracania praw grodzkich:
- Są dwa tryby zmian terytorialnych jednostek samorządu terytorialnego: na wniosek jednostki oraz z urzędu. Sprawa wałbrzyska procesowana jest z urzędu czyli na wniosek ministra Administracji i Cyfryzacji, dlatego ministerstwo wystąpiło do rady miejskiej o wyrażenie opinii w sprawie przywrócenia Wałbrzychowi statusu miasta na prawach powiatu. Jest to sposób prostszy niż w przypadku składania wniosku przez miasto, bo nie wymaga od nas składania wielu dokumentów.

Pismo wpłynęło 21 października 2011 roku. Rada miejska ma na wyrażenie opinii trzy miesiące. Dopiero jednak 5 stycznia dyskutowały nad projektem uchwały połączone komisje, a 10 stycznia, czyli w ostatniej chwili, odbędzie się głosowanie na sesji rady miejskiej. Taki sposób pracy nie spodobał się części radnych, między innymi Alicji Rosiak, która zarzuciła urzędnikom miejskim niechlujstwo: - To jest niepoważne. Wczoraj dostaliśmy dokumenty ( do projektu uchwały dołączona była symulacja budżetu powiatu grodzkiego na 2013 rok – przyp. red), nad którymi nie było kiedy zastanowić, nie mówiąc już o zagłębieniu się w treść. To jest niechlujne. Państwo nie panujecie nad tym? Jak mamy merytorycznie dyskutować? I o czym? Jeżeli o intencji, czy chcemy grodzkości, to zagłosujmy i zakończmy to posiedzenie.

Niezadowolenie ze sposobu, w jaki służby prezydenckie potraktowały radnych wyraziła także Beata Mucha oraz Robert Rozmuski, a Danuta Marosz skrytykowała skarbnika Roberta Hadasia za to, że wielostronicowy dokument jest nieczytelny.

Odzyskanie grodzkości spowoduje przejęcie wielu zadań będących w gestii powiatu a dotyczących gminy Wałbrzych. należą do nich:
- utrzymanie dróg, transport i komunikacja
- szkolnictwo ponadgimnazjalne i placówki opiekuńczo-wychowawcze
- sprawy społeczne
- geodezja i kartografia
- nadzór budowlany
- gospodarka nieruchomościami Skarbu Państwa na terenie miasta
- powoływanie i odwoływanie oraz współpraca z powiatowym rzecznikiem konsumentów.

Prezydent Szełemej oświadczył, że gmina przejmie wszystkich pracowników starostwa wykonujących powyższe zadania i nie przewiduje żadnych zwolnień.

Decyzja Rady Ministrów, która zadecyduje o przywróceniu praw powiatu Wałbrzychowi będzie w dużym stopniu zależała od opinii Regionalnej Izby Obrachunkowej, której gmina musiała przedstawić analizy finansowe powiatów grodzkiego i ziemskiego. Robert Hadaś nie krył, że zajęło mu to dużo czasu, nie tylko dlatego, że sporządzanie takich opracowań było dla niego, ale także dla RIO czymś nowym, ale także dlatego, że starostwo, oględnie mówiąc, nie ułatwiało mu zadania: - Uzyskanie niektórych informacji graniczyło z cudem. Musiałem składać wnioski o udostępnienie danych, czekać, telefonować, prosić – skarżył się skarbnik.

Ważnym wątkiem dyskusji było przejęcie prze gminę Wałbrzych długu powiatu wałbrzyskiego. Prezydent Szełemej oznajmił, że z jego rozmów w MSWiA wynika, że jedną z przyczyn nieodzyskania grodzkości był fakt, że gmina nie potrafiła dojść do porozumienia ze starostwem w sprawie długu.
Po analizie sytuacji finansowej okazało się, że tylko przejecie całości długu przez gminę, powiat ziemski będzie mógł normalnie funkcjonować. Jak wyjaśniał Robert Hadaś, odzyskanie praw grodzkich spowoduje przejęcie ¾ środków, jakimi dysponuje budżet powiatu. Pozostawienie długu spowodowałoby, że powiat nie mógłby funkcjonować. Dla Wałbrzycha oznacza to niewielki wzrost wskaźników zadłużenia.
Samo przejęcie długu jest w opinii prezydenta Szełemeja czynnością wyłącznie techniczną i nie stanowi bariery dla odzyskania grodzkości. Maria Majewska stwierdziła, ze nie ma przepisu zabraniającego przejęcia długu przez jedną jednostkę samorządu terytorialnego od drugiej.

Na początku grudnia, w trakcie dyskusji dotyczącej grodzkości odmienne zdanie wygłosił Ludwik Węgrzyn, prezes I i II kadencji Związków Powiatów Polskich, ekspert finansowy i ekspert ustrojowy tego Związku, reprezentuje Polskę w Komitecie Regionu UE, były prezes RIO w Krakowie: - Ustawa o finansach publicznych nie stwarza możliwości cesji wierzytelności. Art. 80, art. 92 Ustawy o finansach publicznych mówi, jakie mogą być zobowiązania powiatu, natomiast art. 89 specyfikuje kategorie tych zobowiązań, na co mogą być zaciągane: na bieżące zrównoważenie budżetu, na inwestycje i na współpartycypację w środkach unijnych z ostatniej nowelizacji.

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group