KS Zdrój Jedlina-Zdrój zakończyła rundę jesienną na 8. miejscu. W 14 spotkaniach piłkarze z uzdrowiska zdobyli 21 punktów. Drużyna trenera Kwiatkowskiego lepiej też radziła sobie na wyjeździe, gdzie uzbierała 13 punktów. W zespole wyczuwa się jednak duże rozczarowanie ostatecznym wynikiem.
Na czele tabeli znajdują się dwie drużyny o zupełnie odmiennych celach początkowych. Nysa Kłodzko po spadku z IV ligi szybko zamierza wrócić na ten szczebel rozgrywek. Orzeł Lubawka, jako beniaminek, miał przede wszystkim zapewnić sobie utrzymanie. W połowie sezonu zajmuje jednak miejsce gwarantujące awans. Obie ekipy grają widowiskowy i skuteczny futbol.
Nysa Kłodzko (34 punkty) wyprzedza Orła o zaledwie trzy punkty. Orzeł nad kolejnym zespołem ma przewagę już 6 punktów. Pokazuje to, że walka o czołowe lokaty będzie ciekawa. Jeśli jednak grający fenomenalnie Krzysztof Musiał utrzyma formę na wiosnę, to Orzeł Lubawka za rok grać będzie w IV lidze. Jest to scenariusz jak najbardziej realny. Szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że Orzeł ma w lidze najwięcej strzelonych bramek (40). Najlepszym strzelcem ligi jest kapitan zespołu Musiał.
W dole tabeli po wycofaniu się Victorii Tuszyn, najwięcej kłopotów mają Sparta Ziębice, Dabro Bau Makowice i Skałki Stolec. Wszystkie trzy drużyny łącznie w rundzie jesiennej zdobyły zaledwie 31 punktów.