Trener Robert Bubnowicz dał w tym meczu odpocząć Morawskiemu i Jarosińskiemu, a kontuzji przed i w trakcie meczu nabawiali się Migalski, Rytko i Orłowski. Pierwsza połowa była widowiskiem, które nie obfitowało w zbyt dużą liczbę okazji do zdobycia goli. W 21. minucie z rzutu wolnego ze znaczniej odległości w kierunku bramki Lechii uderzył Krawiec i ku zaskoczeniu wszystkich, futbolówka po ewidentnym błędzie bramkarza zatrzepotała w siatce. Do 67. minuty obraz gry nie ulegał zmianie. Wałbrzyszanie kontrolowali przebieg wydarzeń, kiedy za drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę plac gry musiał opuścić Krawiec. Lechia poczuła, że może osiągnąć w tym meczu korzystny wynik i zaczęła śmielej niż dotychczas atakować. Defensywa Górników radziła sobie jednak z tym atakami bardzo dobrze i ani razu nie pozwoliła się zaskoczyć.
Lechia Dzierżoniów – Górnik Wałbrzych 0:1 (0:1)
Górnik: Jaroszewski, D. Michalak, Tyktor, Orzech, Radziemski, Surmaj (85’ Tytman), Rytko (62’ Krzymiński), G. Michalak, Krawiec, Sawicki, Orłowski (89’ Sobiesierski).