Piłkarze z uzdrowiska za wszelką cenę chcieli zrewanżować się wałbrzyszanom za porażkę w rundzie jesiennej. W przypadku wygranej MKS-u swoją szansę na bezpośredni awans miała otrzymać drużyna Zagłębia Wałbrzych.
Początek spotkania należał do gospodarzy. Kilka groźnych akcji pod bramką Wojciechowskiego sprawiło, że piłkarze Górnika uwierzyli, że nie będą mieli problemów w meczu. Ich rozumowanie potwierdziła bramka Domagały w 10. minucie spotkania. Od tego momentu goście zagrali jednak odważniej. Zepchnęli wałbrzyszan do defensywy i zaczęli strzelać bramki. Dwukrotnie Janka Ziobro pokonał Robert Koźlak. Niedługo przed przerwą, po uderzeniu Korulczyka, goście prowadzili już 3:1.
Po zmianie stron, pomimo wielu szans z obu stron, padły już tylko dwa gole. Oba trafienia zostały w rodzinie. Ojciec trafił dla Szczawna, syn dla Górnika i ostatecznie to MKS wygrał spotkanie 4:2
Górnik II Wałbrzych – MKS II Szczawno Zdrój 2:4 (1:3)
10’ M. Domagała, 80’ T. Kulik – 17’ 29’ Koźlak, 34’ Korulczyk, 76' B. Kulik
Górnik II: Ziobro – Zakrzewski (57’ K. Michalak), Sudor, Wroczyński, Przybysz (75’ Poloniewski), Biskup (25’ Reczulski), Marciniak, Drążek, Sowik, Mrowiec, Domagała (66’ T. Kulik)
MKS II: Wojciechowski – Jurkowski (46’ B. Kulik), Bińczyk, Borcoń, Koźlak (41’ Lisiecki), Jastrzębowski, Bródka, Wiliński, Korulczyk, Jankowski, Sikorski.