Jak poinformowali zebranych organizatorzy, celem spotkania było „obnażenie patologii funkcjonowania SSE”.
Podczas konferencji przedstawiciele Razem omawiali konsekwencje rozwoju Specjalnych Stref Ekonomicznych dla pracowników i gospodarki. Podkreślali, że firmy zlokalizowane w strefach zwolnione są z ogromnej części należnych podatków oraz że zwykle zatrudniają pracowników na umowach śmieciowych. Konferencje na temat SSE odbyły się tego samego dnia we Wrocławiu, Wałbrzychu, Opolu, Warszawie i Legnicy.
Dr Iwo Augustyński, ekonomista i kandydat Razem startujący do Sejmu z listy okręgu wrocławskiego, mówił o mitach, jakie narosły wokół rzekomo zbawiennego działania SSE:
- Przy braku SSE firmy też inwestują. Zaletami naszego kraju są: duża liczba wykształconych potencjalnych pracowników, korzystne położenie geograficzne i duży rynek zbytu – uważa Augustyński, który mówił też o znikomych udziałach polskich firm w strefach: poniżej 81% firm inwestujących w SSE to firmy zagraniczne.
W konferencji uczestniczył także pracownik jednej z firm zlokalizowanych na terenie Wałbrzyskiej SSE, Adrian Hyrsz, również kandydujący z listy Razem w Wałbrzychu. W dramatycznym tonie opowiadał zebranym o warunkach, w jakich zatrudniani są pracownicy w WSSE. Przymusowe nadgodziny, mobbing, śrubowanie oczekiwań co do wydajności pracowników oraz boleśnie niskie zarobki – to według relacji Hyrsza - codzienność zatrudnionych w strefie.
- Wicepremier Tomasz Siemoniak stwierdził, że praca ludzi w zakładach, które powstały w strefie, stanowi lokomotywę rozwojową tego miasta. Jeśli w dalszym ciągu ten skład ma być napędzany wyłącznie ciężką i mało płatną pracą robotników, bez faktycznych inwestycji w badania i rozwój nowych technologii, to sfatygowany parowóz strefowy nigdy nie dogoni europejskiego ekspresu. Prędzej da się wyprzedzić drezynie z Bangladeszu - podsumował swoje wystąpienie Hyrsz.
Liderka wałbrzyskiej listy Razem, Anna Stabrowska zaprezentowała postulaty partii w kwestii SSE, wśród których znalazły się: ograniczenie procesu rozszerzania stref, skuteczne egzekwowanie przestrzegania praw pracowniczych w SSE, stworzenie możliwości podnoszenia kwalifikacji zatrudnianych w strefach pracowników, budowanie systemu zachęt inwestycyjnych dla firm działających na zasadach uczciwej konkurencji oraz wycofanie niekorzystnych dla gospodarki regionu i kraju ulg podatkowych dla firm w SSE.
Organizatorzy konferencji przedstawili także mapę Polski z zaznaczonymi wszystkimi podstrefami Wałbrzyskiej SSE. Prezentując mapę podkreślali, że obszar WSSE sięga aż do Wrześni w województwie Wielkopolskim. Strefa, która początkowo miała być lekiem na bezrobocie strukturalne w regionie, jest obecnie rozszerzana pod dyktando korporacji na inne, bardziej atrakcyjne obszary.
Partia RAZEM zarzuca rządowi i włodarzom miast brak długoterminowej wizji rozwoju polskiego przemysłu i marnotrawienie publicznych pieniędzy. Zamiast wspierania zagranicznych koncernów, RAZEM postuluje tworzenie funduszy celowych na rozwój lokalnych innowacyjnych przedsiębiorstw, wspieranie spółdzielczości oraz stopniowe wygaszanie SSE.