W piątek koło południa mieroszowscy policjanci wraz z boguszowskimi zostali poinformowani przez 37-latkę o tym, że ktoś wcześniejszej nocy zdewastował jej samochód, ostrym narzędziem uszkadzając trzy elementy pojazdu. Szkody oszacowane zostały wstępnie na kwotę około 1500 złotych.
Od początku trop prowadził do 49-letniej sąsiadki, z którą pokrzywdzona od dłuższego czasu była skonfliktowana. Policjanci jeszcze tego samego dnia zatrzymali podejrzaną o popełnienie przestępstwa. W toku wykonanych czynności procesowych kobieta przyznała się do winy. Oświadczyła, że faktycznie zrobiła to dzień wcześniej wieczorem, chwilę po kłótni z pokrzywdzoną. Niestety, takie rozwiązanie konfliktu sąsiedzkiego nie jest dobrym rozwiązaniem, bo teraz o losie 49-latki zadecyduje sąd.