Prokurator Rejonowy w Wałbrzychu skierował akt oskarżenia przeciwko 41-letniej Sylwii Ch.-W., zarzucając jej, że w okresie od września 2009 roku do maja 2013 roku jako likwidator Spółdzielni Ogrodniczo-Pszczelarskiej z siedzibą w Wałbrzychu, będąc zobowiązaną do zajmowania się sprawami majątkowymi Spółdzielni, nadużyła udzielonych jej uprawnień oraz niedopełniła ciążących na niej obowiązków i podjęła szereg niekorzystnych i nieuzasadnionych ekonomicznie decyzji finansowych, w wyniku czego wyrządziła Spółdzielni szkodę majątkową w kwocie blisko 2 milionów 200 tysięcy zł.
We wrześniu 2009 roku Walne Zgromadzenie Spółdzielni Ogrodniczo-Pszczelarskiej w Wałbrzychu podjęło uchwałę o postawieniu Spółdzielni w stan likwidacji z uwagi na spadek koniunktury na rynku i silną konkurencję sieci handlowych. Funkcję likwidatora powierzono ówczesnemu prezesowi Sylwii Ch.-W. Likwidator przystępując do likwidacji zwolniła pracowników spółdzielni, z wyjątkiem Andrzeja W., z którym pozostawała w bliskich relacjach (obecnego jej męża). Funkcję likwidatora Sylwia Ch.-W. pełniła do maja 2013roku, kiedy to z uwagi na ujawnione nieprawidłowości, została odwołana przez Walne Zgromadzenie Członków Spółdzielni.
W wyniku przeprowadzonego śledztwa, na podstawie zgromadzonych dowodów, w tym opinii biegłego z zakresu księgowości, ustalono, że oskarżona dopuściła się szeregu niekorzystnych dla reprezentowanego podmiotu decyzji finansowych, które w ocenie prokuratora wyczerpały znamiona kilku przestępstw, to jest:
- w okresie od września 2009 roku do grudnia 2010 roku bezprawnie wyprowadziła z majątku Spółdzielni środki finansowe pobrane z kont bankowych oraz z kasy w kwocie 296 tys. 261 zł i 40 groszy oraz samowolnie i bez uzasadnienia ekonomicznego przeprowadziła przecenę towarów magazynowych powodując szkodę w kwocie 206 tys. 340 zł 77 groszy.
- przez 2 lata i 2 miesiące bezprawnie przyznała i wypłaciła sobie zawyżone comiesięczne wynagrodzenie oraz premię uznaniową w łącznej wysokości 372 tys. 696 zł i 53 groszy
- przez rok i 7 miesięcy wypłaciła Andrzejowi W. (swojemu mężowi) bezprawnie przyznane i zawyżone comiesięczne wynagrodzenie oraz premię uznaniową w łącznej wysokości 324 tys. 590 zł i 59 groszy
- w listopadzie 2011 roku sprzedała należące do spółdzielni nieruchomości położone w Wałbrzychu poniżej wartości rynkowej, zaniżając ich wartość o 560 tys. zł
- w okresie od 2011 roku do 2012 roku przywłaszczyła pieniądze w kwocie 219 tys. 431 zł 01 grosz pobierając je z kont i kasy i fałszując dokumentację księgową w celu zatuszowania nieprawidłowości
- w okresie od 5 kwietnia do 13 maja 2013 roku przywłaszczyła pieniądze w kwocie 151 tys. zł pobierając je z rachunków Spółdzielni za pomocą kart płatniczych i bankomatowych.
Czyny zarzucone oskarżonej zagrożone są karą do 10 lat pozbawienia wolności. Prokurator uznał, że z popełnienia przestępstwa oskarżona uczyniła sobie stałe źródło dochodu. Oznacza to, że sąd może wymierzyć karę nawet do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę (w tym przypadku nawet do 15 lat pozbawienia wolności).
Dodatkowo prokurator oskarżył Sylwię Ch.-W. o to, że na krótko przed odwołaniem z funkcji likwidatora, w maju 2013 roku, ukryła dokumentację związaną z prowadzeniem likwidacji spółdzielni, w tym dokumenty księgowe oraz pracownicze i nie wydała ich na żądanie nowo powołanego likwidatora.
Oskarżonej zarzucono także, że naruszyła przepisy Prawa Spółdzielczego, zaniechawszy w 2011 roku poddania spółdzielni lustracji oraz zwołania w 2010 roku walnego zgromadzenia, mimo żądania uprawnionej liczby członków.
Na ławie oskarżenia zasiądzie także obecny mąż byłej likwidator – Andrzej W., który odpowie za przywłaszczenie wspólnie i w porozumieniu z Sylwią Ch.-W. ponad 320 tys. zł stanowiących nienależnie wypłacone mu wynagrodzenie.
Oskarżeni nie przyznali się do żadnego z zarzuconych im czynów.
Sprawa jest rozpoznawana przez Sąd Okręgowy w Świdnicy.