Starosta Józef Piksa nie odniósł się do słów radnego Rosiaka. Co wywołało jednak gniew Longina Rosiaka? Słowa starosty Piksy o tym, że zadaniem starosty nie jest tworzenie miejsc pracy.
- Miejsca pracy tworzą firmy, a także Gminy, które mają w tym zakresie zdecydowanie większe możliwości niż Powiat – tłumaczył starosta Piksa. – My możemy organizować spotkania, szkolenia, które będą wpływać na spadek bezrobocia w powiecie, ale nie kształtujemy rynku pracy.
Longin Rosiak nie zgadza się ze słowami starosty Piksy i uważa je za skandaliczne.
-Skoro starosta nie odpowiada za zwalczanie bezrobocia, to ja pytam, za co odpowiada starosta Piksa? Przecież to jest podstawowy obowiązek starosty – mówi Rosiak.
Zdaniem radnego Marka Tarnackiego, Zarząd Powiatu nie zrobił nic w kwestii zwalczania bezrobocia, które w powiecie wałbrzyskim wynosi niemal cały czas powyżej 30 procent.
- Nie ma żadnych merytorycznych działań w tym zakresie – mówi Tarnacki. – Zarząd chce rozmyć problem. Złożyłem konkretny wniosek, ale przeszedł on bez echa, a więc postanowiłem go ponowić.
Radnemu Tarnackiemu chodzi o podjęcie konkretnych działań, by walczyć z bezrobociem instytucjonalnym. Te działania miałyby polegać na nawiązaniu współpracy z innymi powiatami, które borykają się z takim samym problemem.
- Jest kilka powiatów w Polsce, gdzie bezrobocie wynosi powyżej 30 procent. Powinniśmy stworzyć wspólny front, zaangażować parlamentarzystów z tych terenów, gdzie bieda i ubóstwo są najbardziej widoczne i interweniować u premiera, w ministerstwach – uważa Tarnacki. – Tylko takie działania niestandardowe mogą zmienić tę sytuację na lepszą. My żyjemy w Polsce B.
Starosta powiedział, że na zbliżającym się Konwencie Powiatów Polskich spróbuje zainteresować współpracą, o której mówił radny Tarnacki, powiaty znajdujące się w podobnej sytuacji do naszego powiatu.