W związku z umieszczeniem podczas meczu napisu o treści „Panowie Torbus, Gawlik spółka anty Górnik” pragniemy przedstawić kilka faktów.
Rozpoczęliśmy działalność w Zarządzie Klubu w sierpniu ubiegłego roku, w sytuacji kiedy drużyna seniorów grała przez ostatnie lata w IV lidze, a ostatni sezon zakończyła broniąc się przed spadkiem. Atmosfera wokół piłki nożnej w mieście była bardzo zła, a na mecze przychodziło niewielu kibiców.
W ciągu roku działalności w zarządzie:
* zbudowano silny zespół oparty na zawodnikach z Wałbrzycha,
* zespół w sposób zdecydowany awansował do III ligi, oraz dolnośląskiego finału Pucharu Polski
* utrzymano silny skład zespołu, dający szanse skutecznej rywalizacji w III lidze,
* drużyny młodzieżowe po raz pierwszy od kilkunastu lat wyjechały na obóz sportowy,
* w mieście stworzono przyjazny klimat dla piłki, a na mecze ponownie tłumnie zaczęli przychodzi kibice,
* co ważne dla kibiców wszystkie mecze w ciągu sezonu odbywały się z udziałem publiczności(wcześniej nie zawsze tak było)
Jeżeli te efekty są „anty Górnikowe” to nie wiemy jakie cele mają twórcy tego napisu.
Osiągnięty efekt, jest wynikiem ciężkiej pracy zawodników, trenera, jak i całego Zarządu Klubu z prezesem Czesławem Grzesiakiem na czele.
Obecny efekt udało się dokonać bo działamy w zgodzie z prawem i w sposób odpowiedzialny.
Nadmieniamy, że umowa z GBC nie została podpisana ze względów formalnych, gdyż klub obecnie funkcjonuje w formie stowarzyszenia, jako organizacja pożytku publicznego, co stwarza pewne korzyści jaki i powoduje ograniczenia.
Upraszczając, Klub dzisiaj całość wpływów z działalności przekazuje na jego działalność, a wszyscy członkowie zarządu wykonują społecznie nie pobierając żadnych gratyfikacji.
Według propozycji umowy od GBC, Klub miałby przekazać mu prawo m.in. do sprzedaży biletów, reklam podczas meczów, pamiątek itp. a w zamian 50% dochodu miało wpływać do klubu, pozostała część stanowiła by zysk GBC.
Taka sytuacja jest w chwili obecnej, z formalnych względów nie możliwa do zrealizowania, gdyż prowadzona była by w oparciu o Klub, działalność gospodarcza, z której dochód nie byłby jego dochodem, przekazywanym w całości na zadania statutowe.
W związku z tym, iż jako Zarząd dostrzegamy konieczność rozwoju Klubu również w zakresie wizerunku, promocji, dodatkowych wpływów z biletów i sprzedaży pamiątek, skierowaliśmy zapytanie do jednej z kancelarii prawnych, z prośbą o przygotowanie projektu umowy, która byłby zgodna z obowiązującym prawem i mogła nas powiązać z stowarzyszeniem kibiców, który realizował by część tych zadań. (Stowarzyszenie GBC zostało o tym pisemnie powiadomione).
Jednak, dziś z całą stanowczością zapewniamy, że w związku z zaistniałą sytuacją, bez względu na interpretację kancelarii prawnej, nie wyobrażamy sobie współpracy z zarządem GBC.
Osób stosujących metody rozmowy przez transparenty i okrzyki nie można traktować jako poważnych partnerów biznesowych i nie chodzi tu o nasze względy ambicjonalne, tylko o wiarygodność Klubu.
Budzić może również zastrzeżenia, co do intencji pomysłodawców transparentu, czy chodzi o dobro „Górnika” czy własne interesy zarządu stowarzyszenia GBC.
Pragniemy podkreślić, że choć funkcje w Zarządzie Klubu pełnimy społecznie, w czasie wolnym, kosztem życia prywatnego i rodzinnego, to robimy to z ogromnym zaangażowaniem., a poza satysfakcją z osiąganych wyników, nie mamy innych korzyści.
Dlatego określanie nas mianem „anty Górnik” jest wg. naszej opinii wyjątkowo niesprawiedliwe i krzywdzące. Być może, to jednak tylko nasze subiektywne zdanie, a obecny sukces Klubu to zasługa GBC.
Czas do przemyśleń pozostał do najbliższego posiedzenia Zarządu Klubu.