Urządzenie nie wygląda zbyt estetycznie. Jest fioletowe i sprawia wrażenie opancerzonego. Ustawione jest obok ziejącego pustką Empiku, pod którym spotykały się całe pokolenia wałbrzyszan, udających się na randkę.
Kiedyś randkę można było zacząć w znajdującej się obok kawiarence „Markiza”, słynącej z lodów w kilku smakach. „Markizy” też nie ma, ale jest automat, w którym można kupić wszystko co trzeba, by rendez vous nie było banalne. Są, co prawda bezalkoholowe, napoje w puszkach i butelkach, batoniki, cukierki i chipsy.
Na wypadek gdyby randka rozwijała się prawidłowo, warto razem z napojami i wafelkami dokupić inne towary. Są prezerwatywy w trzech smakach, a dla potrzebujących, jak głosi napis: „najpotężniejszy środek na erekcję, dostępny bez recepty”. Na śniadanie proponujemy test ciążowy i po chińskiej zupie, niestety tylko w jednym smaku.